 |
Wiesz, co mnie wkurwia? Ta świadomość, że wszystko w co się wierzy, to ściema.
|
|
 |
Wspomniałam już, że nienawidzę siebie samej?
|
|
 |
I nie wystarczy słowo, by powiedzieć jak jest teraz.
|
|
 |
everything is different now.
|
|
 |
Wiesz co uwielbiam? Gdy ona mówi: 'a pamiętasz jak..?' Przy czym robi odpowiednią minę, i nie musi kończyć - bo obie wiemy o co chodzi i płaczemy ze śmiechu.
|
|
 |
Pożycz mi nogi, moje nie mają już siły iść. Pożycz serce, moje wciąż bije, ale to kamień.
|
|
 |
tak patrzę i patrzę , no i wypatrzyłam , że ostatnio tu byłam w swoje urodziny ; o
|
|
 |
A gdybym stanęła w Twoich drzwiach i ścierając z policzków rozmazany tusz, uśmiechnęła się ze szklącymi od łez oczami, tak niepewnie? Gdybym w środku nocy pijana, z butelką wódki w ręku, wyziębiona i zrozpaczona krzyczała pod Twoim oknem, tak boleśnie, mówiła złamanym głosem o tym, jak bardzo Cię kocham i zwijała się z bezsilności, kuląc się na chodniku? Jeśli zadzwoniłabym do Ciebie o trzeciej w nocy, wyrywając Cię ze snu, i zwyczajnie milczała, chcąc usłyszeć, jak oddychasz, po chwili się rozłączając? A co, jeśli bym z dnia na dzień, każdego pojedynczego dnia, spadała na dno? Gdybym tak niemożliwie się zmieniła, całkowicie? Gdybym udawała kogoś, kim nie jestem, grała emocje, uśmiech, nie byłabym tą osobą, którą poznałeś? Czy wtedy, widząc mnie taką, uwierzyłbyś, że chcąc dla mnie dobrze, zaszkodziłeś mi bardziej? Odpowiedz, uwierzyłbyś?
|
|
 |
A gdybym stanęła w Twoich drzwiach i ścierając z policzków rozmazany tusz, uśmiechnęła się ze szklącymi od łez oczami, tak niepewnie? Gdybym w środku nocy pijana, z butelką wódki w ręku, wyziębiona i zrozpaczona krzyczała pod Twoim oknem, tak boleśnie, mówiła złamanym głosem o tym, jak bardzo Cię kocham i zwijała się z bezsilności, kuląc się na chodniku? Jeśli zadzwoniłabym do Ciebie o trzeciej w nocy, wyrywając Cię ze snu, i zwyczajnie milczała, chcąc usłyszeć, jak oddychasz, po chwili się rozłączając? A co, jeśli bym z dnia na dzień, każdego pojedynczego dnia, spadała na dno? Gdybym tak niemożliwie się zmieniła, całkowicie? Gdybym udawała kogoś, kim nie jestem, grała emocje, uśmiech, nie byłabym tą osobą, którą poznałeś? Czy wtedy, widząc mnie taką, uwierzyłbyś, że chcąc dla mnie dobrze, zaszkodziłeś mi bardziej? Odpowiedz, uwierzyłbyś?
|
|
 |
siedze. nie wiem co robić. ona pisze do Ciebie desperackie esy, ma Cię, a ja jestem tak załamana i udaję, ze jest wszystko okej. ale chcę Cię. mam cie jako przyjaciela, ale stajesz się kimś ważnym, a Ty dalej spotykasz sie z nią, tylko z tego jednego powodu. jednego, jebanego , pierdolonego powodu. czy tylko na tym ci zależy? bo cos mi się nie wydaje. Ty taki nie jesteś. prosze.
|
|
 |
koniec starego życia miał być początkiem czegoś lepszego,a nie powrotu do przeszłego bagna.
|
|
 |
nienawidzę jej. nienawidzę tej suki, która odbiera mi to co najważniejsze..
|
|
|
|