 |
Zawsze ranimy tych, których kochamy.
|
|
 |
Bierze mnie w ramiona i tak stoimy nieruchomo, tuląc się w łazience. Och, uwielbiam, jak mnie przytula. Nawet jeśli jest apodyktycznym, megalomańskim dupkiem, to mój apodyktyczny, megalomański dupek mocno potrzebujący potężnej dawki czułości.
|
|
 |
Mam jedynie nieprzeparte pragnienie, by zacząć raz jeszcze. I by być szczęśliwym. Z Tobą. Jestem tego pewien. Tak, dokładnie tak. Widzisz, nawet Ci to napisałem. Tylko Ciebie chcę.
|
|
 |
Kiedyś mówiliśmy sobie wszystko, wspieraliśmy się, okazywaliśmy zainteresowanie wzajemnymi problemami, mogliśmy na siebie liczyć, ufaliśmy sobie. Te czasy właśnie dobiegły końca.
|
|
 |
Są ludzie, którym pozwolimy wracać zawsze. Choćby nie wiadomo jak nas zawiedli i jak bardzo pozwolili nam cierpieć. I mimo, że wywoływali najokropniejszy ból, gdy odchodzili to wywołują najcudowniejszy uśmiech, gdy wracają.
|
|
 |
Życie nie sprawia, że spotykasz ludzi, których chcesz spotkać. Życie daje Ci ludzi, którzy muszą Ci pomóc, zranić Cię, pokochać, opuścić i sprawić, że staniesz się osobą, którą masz się stać.
|
|
 |
A pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Te nieśmiałe spojrzenia? To, jak pierwszy raz wpadliśmy sobie w ramiona? To, jak nasze wargi złączyły się w jedną całość? To, jak pierwszy raz powiedzieliśmy sobie 'kocham'? Pamiętasz? Ja tak. Pamiętam, wspominam i chcę, by przeżyć jeszcze raz tak wspaniałe chwile. Z Tobą. Nie z nikim innym, bo tylko Ciebie kocham tak, jak nikogo innego nigdy więcej.
|
|
 |
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to, co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć, o co było to zamieszanie. Nie interesuje Cię już, czy ktoś odejdzie, albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
Najpiękniejszym jest człowiek uśmiechający się z Twojego powodu, szczególnie, jeśli jest to człowiek, który ukradł Ci choć kawałek twojego wnętrza.
|
|
 |
Widzę, że jesteś smutna, nawet kiedy się uśmiechasz, nawet kiedy się śmiejesz. Widzę to w Twoich oczach, w głębi duszy chce Ci się płakać.
|
|
 |
Ciężko jest patrzeć, jak odchodzi ktoś, kto znaczył dla nas najwięcej. Jak z dnia na dzień coraz bardziej się od siebie odsuwamy. Jak wszystko powoli w nas umiera.
|
|
 |
Aż w końcu przychodzi taki moment kiedy czujesz, że to, w co brniesz tak długo, traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak po prostu usunąć się w cień, ale nie możesz. Nie możesz zakończyć tego, co przez pewien okres w życiu dawało Ci szczęście na każdym kroku, czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń.
|
|
|
|