 |
stoję tu, samotny. przekonuję siebie, że jednak warto wrócić. warto wrócić do Ciebie. cóż zmienia jedna złamana obietnica? wszystko co było ważne, wszystko co zbudowaliśmy na niej. całą naszą miłość, zaufanie. wszystko legło w gruzach gdy wypowiedziałaś to słowo. czas..
|
|
 |
pamiętasz jego oddech za swoimi plecami? pamiętasz jego wzrok mówiący wszystko co chciałabyś usłyszeć? pamiętasz jego usta wyznaczające miłosne ścieżki na twoim ciele? pamiętasz jego ręce obejmujące twe ciało? pamiętasz co wtedy czułaś? tak, pamiętam. a pamiętasz jak wstając rano nie było go z tobą? pamiętasz to, że już nigdy więcej go nie zobaczyłaś? tak, pamiętam. i co teraz czujesz? pustkę spowodowaną brakiem jego osoby i żal, że nie zrobiłam wszystkiego żeby go przy sobie zatrzymać.
|
|
 |
dotknij mnie, weź za rękę. chcę poczuć, że jesteś tu ze mną. chcę czuć to, że się o mnie troszczysz. chcę żeby to wszystko było prawdziwe. chcę wierzyć w to, że mnie kochasz. bo ty wcale mnie nie kochasz, prawda? opiekujesz się mną tylko w marzeniach. w końcu we śnie wszystko jest możliwe, czyż nie?
|
|
 |
- zaimponuj mi. - jak? - powiedz, że mnie kochasz. - kocham cię. - nie, nie chodziło mi o puste słowa tylko o uczucie, masz mnie pokochać. - nie wiem czy umiem. - nauczę cię.
|
|
 |
wsłuchując się w ciszę słyszał jej perlisty śmiech.
|
|
 |
I żebyś choć raz spojrzał na mnie tak, jak ja patrzę na ciebie..
|
|
 |
Nienawidzę Cię za Twoją obojętność ale bardziej kocham za wspomnienia..
|
|
 |
proszę, kur_wa rań dalej! baw się moimi uczuciami! wyśmiewaj! przecież, to jest tak świetna, zabawa, że aż żal byłoby ją kończyć.
|
|
 |
I mimo,iż prosiłam Cię byś dał mi spokój,Ty wraz napisałeś to cholerne 'co słychać'..
|
|
 |
papierosem w ręku specjalnie przeszła obok niego,
wiedziała,że tak bardzo nienawidził kiedy paliła.
|
|
 |
Już dłużej tak nie mogę,nienawidzę tego czym sie stałam
|
|
|
|