 |
|
Ale ten jego uśmiech będę pamiętać do końca życia. I choćbyś obudził mnie po najgrubszym melanżu ja bez zastanowienia odtworzę każdy jego szczegół , tą ironię , sarkazm i arogancję . Ale było w nim też coś miłego i chyba nawet czułego ? o tak , nikt nie potrafił się tak uśmiechać / nacpanaaa
|
|
 |
|
Wiesz często go wspominam,często o nim myślę,przypominam sobie ten jego głupkowaty śmiech i durnowate pomysły,jego chore akcje i dziwne rozkminy,jego teksty typu 'damy rady mała' nawet gdy byliśmy w najgorszej dupie.Był tak cholernie silny,pewny siebie,odważny,szczery aż do bólu ,lojalny za przyjaźń gotów był zabić i w końcu sam zmarł by nie sprzedać swoich ludzi.Pamiętam tak wiele przypałów z nim w roli głównej,tyle melanży, ile razy ratował mi tyłek gdyby nie on dziś pewnie i mnie by tu nie było,zawsze stawał w mojej obronie nawet gdy tego nie chciałam,sam również nieźle jechał po bandzie,przeginał prawie zawsze,ale czasami ...czasami nie potrafię przypomnieć sobie jego oczu,tych oczu które zawsze patrzyły na mnie z tak ogromną miłością i troską jak o młodszą siostrę,to spojrzenie które było tak kurewsko szczere, nie potrafię go odtworzyć , zabij mnie ale nie potrafię / nacpanaaa
|
|
 |
|
I gdy budzę się w jego ramionach to wiem , wiem że pomimo tego wszystkiego co w życiu przeszłam , ile zła wyrządziłam , ile bólu i cierpienia doświadczyłam to wiem , że znalazłam wreszcie swoje miejsce , że ono będzie tu zawsze i to nigdy już się nie zmieni / nacpanaaa
|
|
 |
|
Ona nazywa go 'bratem' choć spała z nim z osiem razy , on nazywa ją 'siostrą' choć patrzy w jej biust jak w azyl . Ciągle udają , są tak żałośnie śmieszni i zakłamani , nie mają pojęcia o prawdziwym braterstwie , o prawdziwej przyjaźni / nacpanaaa
|
|
 |
|
nadchodzą momenty, kiedy niesamowite ciepło oblewa wnętrze Twojego ciała, chcąc ugotować każdy z Twoich organów. serce zaczyna skakać jak wirująca pralka. chcesz krzyczeć, ale odbiera Ci mowę. pragniesz płakać, ale Twoje kanaliki łzowe odmawiają posłuszeństwa. rzucasz się w amoku, nie wiedząc co robić. patrzysz ślepo w jeden punkt, opadając z sił. nie potrafiąc uwierzyć w coś co Cię właśnie spotkało. budzisz się w środku nocy, oblana potem na dywanie, na który upadłaś z niemocy. rękawy brudne od tuszu. pod paznokciami tynk ze ścian. a podniesienie powiek staje się jedną z brutalniejszych rzeczy jakie Cię ostatnio spotkały. wehikuł czasu zabiera Cię do rzeczywistości, teraźniejszości nieusilnie każąc Ci z nią walczyć, wiedząc że nie masz najmniejszych szans bo chociażbyś spłonęła od wewnątrz, paląc każdy z własnych organów począwszy od serca uczucie przerażenia nie spłonie już nigdy.
|
|
 |
|
“Jeśli nie wypełnisz najpierw siebie, to nie będziesz miał nic, co mógłbyś dać komukolwiek. A zatem konieczne jest, byś zadbał najpierw o *siebie*. Najpierw zadbaj o *własną radość*. Ludzie są *odpowiedzialni* za swoją radość. Kiedy dbasz o nią i robisz to, dzięki czemu czujesz sie dobrze, promieniujesz radością i stanowisz dobitny przykład dla każdego dziecka i każdej osoby w Twoim życiu. Kiedy odczuwasz radość, nie musisz myśleć o dawaniu. Dawanie odbywa się wtedy w sposób naturalny, dzięki nadmiarowi, który masz w *sobie*.”
|
|
 |
|
mam z tym pieprzony problem , chciałbym Cię nie pamiętać / CHADA
|
|
 |
|
Nawet ja wolałabym nie pamiętać kilku imprez , paru dyskotek i niektórych domówek. Wolałabym nie pamiętać co robiłam , jak się zachowywałam a przede wszystkim jaki kurewski wpływ miały na mnie narkotyki i alkohol. Wolałabym wymazać te wspomnienia , choć niektóre niewyraźne a niektóre tylko wykreowane z opowieści znajomych bo przecież zbyt często urywał mi się film. Sporo zajebałam w przeszłości i tego już nie zmienię , jednak wciąż walczę o przyszłość , cholernie staram się by nie była ona 'powtórką z rozrywki' / nacpanaaa
|
|
 |
|
i nagle powiedział że byłam dla niego wszystkim , że w tamtym okresie byłam jego światełkiem w tunelu , promieniem słońca które oświetlało mu drogę ,gdy dookoła panowała ciemność , że gdyby nie ja to jego dziś by z nami nie było i że to nie żadna ściema , że będzie mi wdzięczny do końca życia , że tylko dzięki mnie dał radę , zamarłam . Owszem zdawałam sobie sprawę że jestem dla niego ważna ale nie miałam pojęcia że aż tak wielką rolę spełniałam w tamtych momentach jego życia / nacpanaaa
|
|
 |
|
przEszłość / przYszłość - jedna litera a tak wiele zmienia / nacpanaaa
|
|
 |
|
dziewczyno po co ci to on cie wcale nie kocha woli chłopaków z bloku i wyjśc na jointa. - Wdowa
|
|
|
|