 |
człowiek sam psuje sobie wizję idealnego życia. kiedy jest nieszczęśliwy, dąży do szczęścia. kiedy czuje się radosny, zaczyna martwić się jak długo to potrwa i czy nie wydarzy się nieszczęście, które wszystko zrujnuje. / tonatyle
|
|
 |
nie rezygnuj ze swoich marzeń tylko dlatego, że inni w nie nie wierzą. najważniejsza jest Twoja wiara. / tonatyle
|
|
 |
im dłużej czekasz, tym więcej tracisz. / tonatyle
|
|
 |
człowiek chce jedno, robi drugie. widzi, ale nie reaguje. chce pomóc, ale nie działa. rozumie błąd, ale później i tak popełnia go ponownie. wierzy, choć nie widzi w tym sensu. zamiast się cieszyć, smuci się. zamiast wspierać, dołuje. jest sprzecznością. i nawet jeśli chce zmienić swoje życie, ostatecznie pozostawia je takim, jakim jest. / tonatyle
|
|
 |
nie chodzi o to, że jesteś niedoskonały. nikt nie jest idealny, każdy dusi w sobie problemy, walczy z wadami i gryzie się w język lub nie przy wypowiadaniu przykrych słów. boli mnie tylko to, że nie zawsze potrafimy się porozumieć. pojąć czyjeś smutki i troski. / tonatyle
|
|
 |
lubię, gdy się uśmiechasz. nie lubię sprawiać Ci bólu swoimi słowami. jest mi źle, kiedy się kłócimy. zżyłam się z Tobą i nie chcę łatwo odpuszczać. cieszę się, że jesteś. wierzę, że zawsze będzie między nami nić porozumienia. a nawet jeśli będzie źle, odnajdziemy się z powrotem. / tonatyle
|
|
 |
kurwa, ludzie, myjcie się. woda nie gryzie. / tonatyle
|
|
 |
Widocznie do końca życia będę mieć napisane na czole : PORAŻKA.
|
|
 |
Już nie wierzę, że gdzieś tam jest dla nas miejsce. Patrząc w gwiazdy już wiem, że nigdy nie znajdziemy się pośród nich. Nie ma przyszłości, przynajmniej tej wspólnej./esperer
|
|
 |
Może wtedy trzeba było ich posłuchać? Może nie powinniśmy się zdarzyć, a dzisiaj mniej byśmy cierpieli./esperer
|
|
 |
Przecież Ci nie powiem, że coś pęka. Tego nie da się opisać słowami, wiesz? Oddalamy się każdego dnia, ale nic z tym nie możemy zrobić, zupełnie nic. Wypuszczam Cię z rąk i boli, cholernie boli, ale nie jestem w stanie tego zatrzymać. Choć łzy rozmywają obraz, jedynie wzruszam ramionami. Nie krzyknę, straciłam głos. Tylko patrzę, ale wzrok też pusty. Przecież Ci nie powiem, że oto na naszych oczach umiera nam miłość. Obudzimy się dopiero kiedy nie zostanie z nas nic, kiedy nie będziemy mieli dokąd wracać./esperer
|
|
|
|