 |
Nie masz argumentów, nie potrafisz się wysłowić, nie dajesz nadziei...
|
|
 |
"Chodź, zapukamy dzisiaj od tak w tęczy okna, może jeszcze nie śpi i wpuści Nas do środka"
|
|
 |
kochanie miała nas rozdzielić starość, a nie Twoje chlanie
|
|
 |
W tym można się pogubić, ale znasz prawdę sama,
To nie zdoła Cię zdumieć, bo mój od lat to dramat
|
|
 |
Bo Kiedy nie ma Ciebie, nie wiele istnieje.
Wiem, że tak trzeba ,ale kurwa oszaleje teraz.
Czarne jak heban pierdolone Orchidee.
I biała gleba, muszę je pozbierać.
|
|
 |
Gdyby tydzień dzielił się na dni, w których umiemy się dogadać i nie,
mogłabym zadać sobie trud i przespać te złe, ale to nie takie proste jest,
bo istnieją dwie mnie...
|
|
 |
tańcz z kim chcesz, żyj po swojemu,
chcę tylko być Twoim dostawcą krezus.
|
|
 |
"To ja, niechciany, nielubiany szukam szczęścia"
|
|
 |
"Mogłem coś z tym zrobić, ale nigdy nie zrobiłem"
|
|
 |
"To my, niechciani, nielubiani i bezczelni"
|
|
 |
Miał ten francuski wyraz twarzy i słodkie usta.
|
|
 |
Jak ją dotykasz, to też masz dreszcze,jak wtedy gdy dotykałeś mnie? Cóż za proste pytanie. Oczywiście,że nie.
|
|
|
|