 |
I co? Fajnie było pobawić się czyimiś uczuciami i zostawić kogoś bez grama nadziei?
|
|
 |
Nigdy nie wiesz, ile czasu Ci zostało./ Intruz
|
|
 |
Codziennie wieczorem kładąc się spać, miała nadzieję, że ten dzień był jej ostatnim. Że już się nie obudzi, a cały ból zniknie jakby za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
|
|
 |
Jak każdego dnia w szkole, spotkali się przechodząc obok siebie na korytarzu. Ona nie odezwała się ani słowem, czekając cierpliwie na jakiś ruch z jego strony. Jednak to nie nastąpiło. Zatrzymała się, stali plecami do siebie. Nie odwracając się, krzyknęła w jego kierunku: "Już nawet nie powiesz mi cholernego "cześć"? Tak łatwo wymazałeś mnie z pamięci?". Na dźwięk jej głosu, on też się zatrzymał. "To Ty chciałaś, żeby między nami było tak, jakbyśmy w ogóle się nie znali." Zamurowało ją. Stała tam z wilgotnymi od łez oczami, a on sobie ot tak po prostu odszedł.
|
|
 |
- Zawsze będę Cię kochał. - A to Twoje "zawsze" jak długo będzie trwało?
|
|
 |
I znowu nastał dzień, a wraz z nim powróciła szara rzeczywistość.
|
|
 |
- Jeszcze jedno. Zdawało się, że chciałaś mi coś ważnego powiedzieć. - Już nieważne. - Powiedz albo się obrażę. - Co z tego, że powiem Ci, że Cię kocham od początku naszej przyjaźni, kiedy zobaczyłam jaki jesteś naprawdę? Że kładę się spać i budzę się z Twoim imieniem na ustach? Że myślę o Tobie przez cały ten czas? Czy coś to zmieni? - Oczywiście. Teraz bezkarnie mogę Ci powiedzieć jak bardzo mi się podobasz i jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
Jesteśmy jak dwie krople wody. Niby tacy sami, a jednak tak różni.
|
|
 |
Naprawdę życie nie jest takie szare? Jakoś nie zdążyłam tego zauważyć.
|
|
 |
Bez miłości da się żyć. Może jedynie będziemy czuć cholerną samotność.
|
|
|
|