 |
i niby nic się nie dzieje, a stało się tak wiele...
|
|
 |
tak dobrze jest mieć Ciebie obok, tak przy tym trudno jest być z Tobą, tak łatwo zniszczyć to, co mamy. w co my gramy? gdzie jest żyli długo i szczęśliwie? znów miało być tak pięknie, a znowu nie idzie..
|
|
 |
czy można kochać po to, aby potem nienawidzić i rzucać w siebie błoto? ja to widzę, wierz mi, że idzie..
|
|
 |
chyba to rozumiesz, że popełniłeś błąd, jak się teraz czujesz? trochę kiepsko, co?
|
|
 |
kląć, jeszcze głośniej i jeszcze częściej, albo odejść, nie mówiąc nic więcej
|
|
 |
mogłabym przestać udawać, że jakoś sobie radzę bez Ciebie, i zacząć wierzyć w to, że będziemy razem w niebie..
|
|
 |
mogłabym rozliczyć każdego z was za gwałt na emocjach, albo obrócić to w żart i ukryć rozpacz
|
|
 |
I crossed all the lines and I broke all the rules, but baby, I broke them all for you
|
|
 |
wszechświat i tak obdaruje Cię ludźmi, których możesz pokochać, a później pozwoli im prześlizgnąć się przez Twoje palce jak woda...
|
|
 |
szczerość może i boli, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz
|
|
 |
weź, zintegrujmy się ze światem, wiesz, zero emocji, maksymalny poziom wrażeń, chcesz?
|
|
 |
to nie ma, nie ma sensu, ile jeszcze możesz dać od siebie, nim zabijesz wszystko w sercu?
|
|
|
|