głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika astronautka

leżałam na łóżku. z głośników leciał dobry  głośny rap. myślałam nad całą sytuacją. on siedział obok i co chwilę odgarniał mi włosy  które spadały na moją twarz. z dworu dochodziły rozmowy naszych rodziców  trzaski pakowanych walizek do ciężarówki. to były ostatnie minuty  które mogliśmy spędzić razem  w których mogliśmy poczuć siebie  usłyszeć nasze głosy. usiadłam na łóżku. dotknęłam jego twarzy. w oczach pojawiły się pierwsze łzy. tak cholernie go kochałam. nie chciałam  żeby odjeżdżał. chciałam  żeby nadal przychodził do mnie o 1O:OO rano  przynosząc mi śniadanie do łóżka  żeby dawał mi bluzę  kiedy było zimno  żeby siedział u mnie do późnego wieczora  czekając aż usnę  żeby był zawsze. a teraz? złapał mnie za rękę i powiedział  że musi iść. ostatni pocałunek  ostatni uśmiech. stałam przed domem i przez krótką chwilę patrzyłam jak odchodzi. nie wytrzymałam. pobiegłam do swojego pokoju i poryczałam się jak dziecko  któremu odebrali ulubionego misia. na zawsze.   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 31 grudnia 2011

leżałam na łóżku. z głośników leciał dobry, głośny rap. myślałam nad całą sytuacją. on siedział obok i co chwilę odgarniał mi włosy, które spadały na moją twarz. z dworu dochodziły rozmowy naszych rodziców, trzaski pakowanych walizek do ciężarówki. to były ostatnie minuty, które mogliśmy spędzić razem, w których mogliśmy poczuć siebie, usłyszeć nasze głosy. usiadłam na łóżku. dotknęłam jego twarzy. w oczach pojawiły się pierwsze łzy. tak cholernie go kochałam. nie chciałam, żeby odjeżdżał. chciałam, żeby nadal przychodził do mnie o 1O:OO rano, przynosząc mi śniadanie do łóżka, żeby dawał mi bluzę, kiedy było zimno, żeby siedział u mnie do późnego wieczora, czekając aż usnę, żeby był zawsze. a teraz? złapał mnie za rękę i powiedział, że musi iść. ostatni pocałunek, ostatni uśmiech. stałam przed domem i przez krótką chwilę patrzyłam jak odchodzi. nie wytrzymałam. pobiegłam do swojego pokoju i poryczałam się jak dziecko, któremu odebrali ulubionego misia. na zawsze. / mojekuurwazycie

lubiłam w nim tą nieprzewidywalność  tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać  jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami  by odczytać ich podtekst  tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to  że był taki inteligentny  tak bystry  mądry  a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe  a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać  że był jedynym chłopakiem  po którym nie umiem się pozbierać.

zozolandia dodano: 31 grudnia 2011

lubiłam w nim tą nieprzewidywalność, tą tajemniczość. potrafił mnie zaskakiwać, jak nikt inny. często właśnie dumałam dobrych kilkanaście minut nad jego wypowiedziami, by odczytać ich podtekst, tudzież przesłanie lub jakikolwiek sens. dziwiło mnie to, że był taki inteligentny, tak bystry, mądry, a w dodatku tak zabójczo przystojny. tyle mnie nauczył. tyle wartości wniósł w moje życie. pokaz jaką radość można czerpać z błahych rzeczy. jego poczucie humoru było zaraźliwe, a ja zawsze byłam mało odporna na tego typu rodzaj choroby. wielbiłam w nim praktycznie wszystko i z ręką na sercu mogę przyznać, że był jedynym chłopakiem, po którym nie umiem się pozbierać.

ledwo przekroczyłam próg domu  a już zobaczyłam mamę stojącą w przedpokoju z pieluchami. powiedziała  że wychodzi i mam zaopiekować się moją trzymiesięczną siostrą. ściągnęłam kurtkę i poszłam do pokoju  do którego weszła mama. usiadłam na łóżku i pocałowałam malutkie rączki mojej siostry. patrzyłam się  jak mama biega po domu  szykując się do wyjścia. po chwili usłyszałam tylko głośne 'wychodzę'. wzięłam amelkę na ręce i podeszłam do okna. czułam jeszcze magię świąt  które minęły kilka dni temu. śnieg  choinka  ozdobione budynki. nagle rozległ się dzwonek do drzwi. położyłam małą do łóżeczka i poszłam otworzyć. usłyszałam tylko 'cześć kochanie'. nie zdążyłam odpowiedzieć  pocałował mnie i powiedział  że właśnie mijał moją mamę  która powiedziała mu  żeby do mnie przyszedł. wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do pokoju. wziął amelię na ręce  uśmiechnął się i szepnął mi do ucha 'kiedyś będziemy mieć swoją własną rodzinę  swoje własne maleństwo  skarbie'   mojekuurwazycie

mojekuurwazycie dodano: 30 grudnia 2011

ledwo przekroczyłam próg domu, a już zobaczyłam mamę stojącą w przedpokoju z pieluchami. powiedziała, że wychodzi i mam zaopiekować się moją trzymiesięczną siostrą. ściągnęłam kurtkę i poszłam do pokoju, do którego weszła mama. usiadłam na łóżku i pocałowałam malutkie rączki mojej siostry. patrzyłam się, jak mama biega po domu, szykując się do wyjścia. po chwili usłyszałam tylko głośne 'wychodzę'. wzięłam amelkę na ręce i podeszłam do okna. czułam jeszcze magię świąt, które minęły kilka dni temu. śnieg, choinka, ozdobione budynki. nagle rozległ się dzwonek do drzwi. położyłam małą do łóżeczka i poszłam otworzyć. usłyszałam tylko 'cześć kochanie'. nie zdążyłam odpowiedzieć, pocałował mnie i powiedział, że właśnie mijał moją mamę, która powiedziała mu, żeby do mnie przyszedł. wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do pokoju. wziął amelię na ręce, uśmiechnął się i szepnął mi do ucha 'kiedyś będziemy mieć swoją własną rodzinę, swoje własne maleństwo, skarbie' / mojekuurwazycie

Życie wycieka z ciebie jak powietrze z dziurawej opony.

finely dodano: 30 grudnia 2011

Życie wycieka z ciebie jak powietrze z dziurawej opony.

Nadmiar smutku się śmieje. Nadmiar radości płacze.

finely dodano: 30 grudnia 2011

Nadmiar smutku się śmieje. Nadmiar radości płacze.

Nie korzysta z budzika. Budzi ją głos sumienia.

finely dodano: 30 grudnia 2011

Nie korzysta z budzika. Budzi ją głos sumienia.

wywrócił moje życie do góry nogami w miesiąc.  potem zniknął  tak nagle  bez uprzedzenia  bez wyjaśnienia. zapominałam. uporządkowałam swoje sprawy na nowo. ogarnęłam ten burdel  który mi narobił w głowie. zaczęłam się uczyć  spotykać ze znajomymi  wreszcie cieszyłam się sobą.   po dwóch miesiącach się odezwał.  powiedział  że tęskni. i że często się zastanawia  jak mogliśmy to spieprzyć

zozolandia dodano: 30 grudnia 2011

wywrócił moje życie do góry nogami w miesiąc. potem zniknął, tak nagle, bez uprzedzenia, bez wyjaśnienia. zapominałam. uporządkowałam swoje sprawy na nowo. ogarnęłam ten burdel, który mi narobił w głowie. zaczęłam się uczyć, spotykać ze znajomymi, wreszcie cieszyłam się sobą. po dwóch miesiącach się odezwał. powiedział, że tęskni. i że często się zastanawia "jak mogliśmy to spieprzyć"

zachowywaliśmy się jak para. myśleliśmy że jesteśmy parą. byliśmy parą. ja mówiłam 'kocham' ty 'uwielbiam'. dlaczego mówiłeś 'uwielbiam cię'  zamiast 'kocham'?

antra dodano: 30 grudnia 2011

zachowywaliśmy się jak para. myśleliśmy że jesteśmy parą. byliśmy parą. ja mówiłam 'kocham' ty 'uwielbiam'. dlaczego mówiłeś 'uwielbiam cię', zamiast 'kocham'?

Myślałam  że poukładało mi się w głowie  ale to nieprawda  przecież dalej jesteś dla mnie ważny.

niecalkiemludzka dodano: 29 grudnia 2011

Myślałam, że poukładało mi się w głowie, ale to nieprawda, przecież dalej jesteś dla mnie ważny.

To Twoja wina  że wszystko tak pięknie się zjebało  ale wezmę ja na siebie  boże  przecież przyznałabym się do zamordowania sąsiada  bylebyś tylko ode mnie nie odchodził.

niecalkiemludzka dodano: 29 grudnia 2011

To Twoja wina, że wszystko tak pięknie się zjebało, ale wezmę ja na siebie, boże, przecież przyznałabym się do zamordowania sąsiada, bylebyś tylko ode mnie nie odchodził.

 kocham cię   jesteś pijany  goń się

zozolandia dodano: 29 grudnia 2011

-kocham cię - jesteś pijany -goń się

  Pale  ale nie pije.   hmm  to jak jakbyś ruchał  a nie miał dziewczyny. kurde chyba zły przykład   kolega z kolegą

zozolandia dodano: 29 grudnia 2011

- Pale, ale nie pije. - hmm, to jak jakbyś ruchał, a nie miał dziewczyny. kurde chyba zły przykład / kolega z kolegą

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć