 |
Mieli bardzo prosty plan: być razem do końca życia. Plan, co do którego wszyscy z ich kręgu zgodziliby się, że jest jak najbardziej realny. Byli najlepszymi przyjaciółmi, kochankami i bratnimi duszami i wszyscy uważali, że bycie razem jest ich przeznaczeniem.
|
|
 |
zawsze różniliśmy się od pozostałych, nie afiszowaliśmy swojej miłości innym. nie lubiliśmy złowrogich spojrzeń ludzi zwróconych na nas, nie robiliśmy niczego na pokaz. nie całowaliśmy się nigdy na środku chodnika w ruchliwym miejscu, a idąc przez miasto delikatnie trzymaliśmy się za ręce. nie rzucaliśmy się w oczy. nie chcieliśmy tego. cieszyliśmy się sobą z całych sił, nie istniało nic wokół, byliśmy tylko my, to wspaniałe uczucie i jego błyszczące, błękitne oczy. chwile szczęścia. lubiliśmy spędzać wieczory w naszych domach, czytaliśmy sobie nawzajem na głos twórczość Kinga, jedliśmy nasze ulubione porzeczkowe cukierki i po prostu napawaliśmy się swoją obecnością. zawsze byliśmy inni. a przez to tacy niezwykli. to takie nierealne.
|
|
 |
Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję. Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno. Ciche szepty gdy chce powiedzieć Ci co myślę, ale czuję, że to nie najlepszy moment. Chcę żebyś pokochał moje wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści.
|
|
 |
Wiem. tamten czas minął już bezpowrotnie.
|
|
 |
mam taki dzień, gdy chodzę po domu a po policzkach lecą mi łzy.
gdy gadam do ścian - bo nikogo nie ma. gdy widok ludzi przyprawia mnie o mdłości,
a rozmowa z kimkowliek jest wykluczona. gdy jestem w stanie siedzieć cały dzień
przed telewizorem trzymając w ręce zimną już herbatę malinową.
gdy smarując chleb spoglądam na nóż i nadgarstek i wydaje mi się ,
że lepiej wyglądałby cały we krwi. gdy mam ochotę pierdolnąć
sobie kulkę w łeb - zniknąć. tak, dziś jest jeden z tych dziwnych dni.
|
|
 |
mam taki dzień, gdy chodzę po domu a po policzkach lecą mi łzy.
gdy gadam do ścian - bo nikogo nie ma. gdy widok ludzi przyprawia mnie o mdłości,
a rozmowa z kimkowliek jest wykluczona. gdy jestem w stanie siedzieć cały dzień
przed telewizorem trzymając w ręce zimną już herbatę malinową.
gdy smarując chleb spoglądam na nóż i nadgarstek i wydaje mi się ,
że lepiej wyglądałby cały we krwi. gdy mam ochotę pierdolnąć
sobie kulkę w łeb - zniknąć. tak, dziś jest jeden z tych dziwnych dni.
|
|
 |
Uderz mnie w twarz, wybij mi siebie z głowy...
|
|
 |
Za dużo wkładałam w nasz cały związek i pewnie to dlatego finish bolał dziesięć razy mocniej!
|
|
 |
Nie zrozumiałam Cię, wszystkie Twoje znaki przeczytałam w całości źle.
|
|
 |
...Bo w miłości mają bić dwa serca... A nie jedno
|
|
 |
jaką siłę trzeba w sobie mieć, żeby odbić się od dna?
|
|
 |
Wiem po co żyje, po co tu jestem by znaleźć szczęście i dać komuś szczęście. Dbać o swoich bliskich nie tylko o siebie. Postępować tak by nie znaleźć się na glebie, stawiać na ludzi, tych których jestem pewien... tych których łączy jedność, nie pieniędzy szelest.
|
|
|
|