 |
Nie ma prawdziwych ludzi. Są tylko realne potwory.
|
|
 |
Gdybyś był, a nie bywał
raz na jakiś czas.
Byłabym wreszcie czyjaś,
nie bezpańska aż tak.
|
|
 |
Kochać kogoś – znaczy widzieć w nim cuda dla innych niedostrzegalne.
|
|
 |
Ja mam kryzys permanentny. Jestem typem depresyjnym, trudno jest mi się cieszyć z czegokolwiek, widzę świat w ciemnych barwach. Jest fajnie, bo pijemy herbatę, gadamy, jest ładna pogoda, ale mam w sobie czarną dziurę, która cały czas promieniuje. Jak każdy zneurotyzowany typ przeżywam momenty euforii. Im większa euforia, tym potem większy dół. Taka sinusoida, bez równowagi.
|
|
 |
Jeśli nie masz odwagi walczyć o swoje nigdy nie poczujesz się w pełni szczęśliwym człowiekiem, bo to co robimy ma ogromny wpływ na to jak żyjemy. Nie uważaj się za gorszego, możesz tyle samo co każdy z nas ponieważ nikt nie jest skazany na porażkę o ile marzy, walczy i pracuje, potrzeba Ci tylko jednego ODWAGI, znajdź ją w sobie, bo świat czeka.
|
|
 |
Nawet sobie nie wyobrażasz, ile radości sprawia mi to, że po prostu jesteś.
|
|
 |
Bądź zawsze obok, kiedy nie będę nic ogarniać, kiedy nie będę widzieć sensu by żyć. usiądź przy mnie, wystarczy, że przytulisz, bo takie poczucie bezpieczeństwa przy Tobie wtedy, ma większe znaczenie niż słowa.
|
|
 |
Nawet jeśli byłabym nieziemsko piękna i mogłabym mieć każdego chłopaka na świecie, i tak wybrałabym właśnie Ciebie.
|
|
 |
Zasypiając przy kimś powierzasz mu siebie pod opiekę.
|
|
 |
Nie utrzymasz mnie na smyczy, lecz po pierwsze nie założysz jej.
|
|
 |
Mówię że jest dobrze, ale to nie znaczy. że tak jest. Lubię luźne ciuchy, ale to nie znaczy, że w przyszłości odpuszczę sobie szpilki. Lubię mocne brzmienia, ale to nie znaczy, że pogardzę rapem. Lubię deszcz, ale to nie znaczy, że o nim marzę przez cały rok. Mam Cię czasem zwyczajnie dość, ale to nie znaczy, że Cię nie kocham, wiesz?
|
|
 |
Uśmiechnij się do mnie. Uśmiechnij się do mnie do tego stopnia, żeby zmiękły mi kolana, a przez całe moje ciało przeszły przyjemne dreszcze. Daj mi się zakochiwać w swoim uśmiechu, każdego dnia z osobna coraz to bardziej, nie pożałujesz, obiecuję. Włożę w miłość do Ciebie całą siebie. Każdy najmniejszy kawałeczek szczęścia, przerzucę na Twoją osobę. Będziemy razem szczęśliwi, naprawdę szczęśliwi. Będziemy jadać wspólne śniadania, przekomarzać o miejsce w łóżku i kawałek kołdry, zatracać w sobie nawzajem i przeżywać wiele pięknych chwil w naszym wspólnym życiu. Najpiękniejszych chwil. Nie obiecuję, że zawsze będzie idealnie, ale obiecuję, że do końca będę walczyć o nas. To właśnie wtedy odżyję na nowo, zacznę żyć pełnią życia, tak naprawdę – nie jak dotychczas. Może to właśnie Ty jesteś miłością mojego życia i przyszłym ojcem moich dzieci. Nie pozwól nam podzielić swoich serc, wraz z kolejną rzeczą, wrzuconą do walizki, proszę, daj mi się porwać – ucieknij ze mną./shoocky
|
|
|
|