 |
porąbane to pożądanie, prócz niego nie czuję do Ciebie tu nic
|
|
 |
Odkąd Cię tu nie ma, przestaję trochę wierzyć, że mogłeś mi się w ogóle przytrafić, że tyle rzeczy pięknych i niezasłużonych może nagle spaść na człowieka
|
|
 |
będę cię karmiła szczęściem na śniadanie, miłością na obiad i namiętnością na kolacje ; **
|
|
 |
i upadam, pierdolę, że się znowu nie układa i powtarzam, że już miałem nie upadać
|
|
 |
Proszę Cię raz ostatni, przełknę każdej prawdy ciernie, karmiony nadziejami chyba wcale wolę nie jeść. Dniami, nocami ciągle pytam się gdzie jesteś, ale chyba powątpiewam, czy Ty w ogóle istniejesz.
|
|
 |
Pokaż się proszę dziś, pokaż się proszę już, bez Ciebie jestem cieniem, więźniem w poczekalni dusz, może się zjawisz dziś, może przytulisz już i wyjmiesz z serca ciernie martwych dawno powiędłych róż?
|
|
 |
Powiedz mi gdzie jesteś, a tam przyjdę i zabiorę Cię na zawsze już, na zawszę już, nie wypuszczę mego piórka ulotnego jak kurz..
|
|
 |
Bez Ciebie życie jest marną syntezą bieli i czerni, niczym pułapka więzi nasze ciała gdzieś daleko. Nie wiem jak wyglądasz, ale wiem żeś nieskalane piękno.
|
|
 |
Noce polarne, czekam na Ciebie lata świetlne., bagaż mi ciąży, ale jakby coś to mam się świetnie.
|
|
 |
Złamane serce mam jak z romantycznych wierszy, one chciały ze mną pograć, pobawić się jak PlayStation
|
|
 |
Walcz o jutro o znaczenie wspomnień, nie poddaj mej walki, intencje miej godne
|
|
 |
A Ty nie płacz za mną, a Ty nie płacz po mnie, bo gdybym się nie obudził będę tam gdzie ogień płonie.
|
|
|
|