 |
|
Wspominam dni, byliśmy tu ;*
|
|
 |
|
Czuję, jak rosną ci kości wszystkich nieprzyzwoitości.
|
|
 |
|
stchórzyłam chłopaku. po raz kolejny boję się Twoich oczu, dłoni, ust.
|
|
 |
|
Tak świeżo! Gdyby tak jeszcze było w naszych głowach. Ach, gdyby było.
|
|
 |
|
odezwało się przekonywujące WALCZ przez duze W, patrząc mi prosto w oczy.
|
|
 |
|
nie chcę się poddać. majstruję przy sobie, naprawiam błędy.
|
|
 |
|
oj dawno mnie tak nie przygniotła świadomość działania.
|
|
 |
|
Niebo? tu nie ma nieba,
jest prześwit między wieżowcami.
A serce to nie serce,
to tylko kawał mięsa.
No a życie - jakie życie?
poprzerywana linia na dłoniach.
A Bóg? nie ma Boga,
są tylko krzyże przy drogach.
|
|
 |
|
Odgrzebuję stare śmieci. Po co? Bóg raczy wiedzieć.
|
|
 |
|
Zobaczyłam ich z okna, a kto patrzy z góry, ten najłatwiej się myli.
|
|
 |
|
Kolejny papieros i białe wino. Upijam się do ciebie, jutro ty do mnie.
|
|
 |
|
nie jest najgorzej. to tylko przejściowa grypa uczuciowa.
|
|
|
|