 |
do końca pieprzonego życia będę żałować tego cholernego spaceru. zaczarowałeś mnie. wiedziałam, że nie potrwa to zbyt długo, ale poddałam się chwili. całowałeś mnie zbyt namiętnie, przytulałeś zbyt czule, mówiłeś zbyt piękne słowa. tak naprawdę, byłeś i jesteś zwykłym ćpunem. a ja uwierzyłam w szczerość Twojego uczucia, Idiotka.
|
|
 |
w dniu Twoich osiemnastych urodzin, życzę Ci wszystkiego najgorszego, bo zraniłeś mnie, Idioto.
|
|
 |
leżeliśmy na łóżku, byłeś bez koszulki, Twoje wystające żebra, doprowadzały mnie do szału, kochałam je. patrzyłeś z nieukrywaną namiętnością, chciałeś tak wiele, lecz szanowałeś moją decyzję. wtedy zrozumiałam, iż nie jestem jedynie obiektem pożądania, a księżniczką, należącą do Ciebie. ogarnęłam, że będziesz czekał ile będę tego pragnęła.
|
|
 |
jestem inna. osiemdziesiąt dziewięć procent dziewczyn zerwałaby z Tobą za te szantaże, teksty, które sprawiają nieprawdopodobnie mocny ból, a ja nadal jestem. doceń to, kurwa.
|
|
 |
cały mój świat w Twojej osobie się streszcza
|
|
 |
i co z tego że widzimy sie w snach jak i tak nigdy się nie spotkamy..
|
|
 |
Ze wszystkimi nie wygrasz, ale przecież nie ze wszystkimi jest sens walczyć.
|
|
 |
Kochaj się ze mną, ale duszą. Ciałem to każdy potrafi.
|
|
 |
- wiesz, że pingwin kiedy znajdzie swojego przyjaciela, zostają razem aż do śmierci?
- zostaniesz moim pingwinem?
|
|
 |
- Zachowujesz się dojrzale.
- Nieprawda. Po prostu godzę się z tym, że nic nie poradzę i żyję dalej.
- Brzmi to, jak sądzę, jak definicja dojrzałości.
- Jeśli tak, to bycie gówniarzem jest o wiele zabawniejsze.
|
|
 |
mnie już nawet nie boli, to co robisz. ja nawet, już nie płaczę po nocach. mnie po prostu, to wszystko wkurza. brak mi słów, by opisać mój żal do samej siebie, że Ci na to pozwalam. brak mi słów, by opisać moje rozczarowanie w stosunku do Ciebie.
|
|
|
|