 |
~ Nie chcę innej kobiety, zasypiającej dzień w dzień przy moim boku. Chcę byś to właśnie Ty, budziła się każdego nowego dnia koło mnie. To z Tobą chce spędzać cały ranek, całe popołudnie pijąc jakąś dobrą kawę, przegryzając przy tym jakieś dobre ciastko, śmiejąc się do rozpaczy. Tak jak kiedyś. To Ciebie chcę nosić po całym mieszkaniu,całując Twoje usta, będę może marudził że jesteś ciężka, chociaż nie jesteś. To Twoich marudzeń chcę słuchać, że znowu coś Ci nie pasuje. Chcę widzieć Cię, jak biegasz po mieszkaniu krzycząc, że się nie wyrobisz. Gdy zaraz mamy wychodzić. To Ciebie chcę widzieć witającą mnie w drzwiach, po wyjściu na mecz. Pragnę Ciebie, Twojej obecności, pragnę każdy dzień spędzać przy Twoim boku. Pragnę tylko Ciebie, nie chcę żadnej innej. Potrzebuję Cię, słońce.
|
|
 |
~ Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, iż słowa mają tak wielkie znaczenie i wypowiedziane bez głębszego zastanowienia, mogą kogoś zranić. Czasem słowa bolą bardziej niż przemoc fizyczna, dlatego też starajmy się uważać na to, co mówimy.
|
|
 |
|
Nigdzie mu nie uciekałam. Nie musiałam, on sam przestał za mną iść. On sam ze mnie zrezygnował. / napisana
|
|
 |
~ Gdzie jest Twoja silna wola? Co się z nią stało? Czy już naprawdę jesteś taka słaba, zmęczona życiem, że nie umiesz walczyć? Co się stało z osobą, która wybuchała śmiechem wtedy, kiedy trzeba było zachować ciszę, która była szalona i każdego dnia robiła coś głupiego? Która kochała otaczający ją świat, ludzi, która umiała stoczyć walkę z każdą przeciwnością i się nigdy nie poddawała?
|
|
  |
poranki są najtrudniejsze. zaraz jak tylko
otwierasz oczy, i otacza Cię szara
rzeczywistość. zaczynasz rozumieć że
problem tkwi w Tobie, bo za bardzo
przywiązujesz się do ludzi / solve
|
|
  |
"Mijają tygodnie, jednego dnia jest lepiej,
innego gorzej, jakoś się plecie, nie najlepiej,
ale jakoś. Tylko niczego nie da się zapomnieć.
Po prostu nie da."
|
|
  |
Pamiętaj, że zawsze jest ciężko, zanim
zacznie być pięknie. ~niekoffana~
|
|
  |
“Wiem że trudno ze mną wytrzymać i
właśnie to sprawia że dwa razy bardziej
doceniam tych którzy zawsze są przy mnie.”
|
|
 |
|
"Chciałbym ją zobaczyć, chciałbym się z nią spotkać, ale boję się, że gdy spojrzę w jej oczy wszystko nagle wróci. Boję się, że znów będzie dla mnie wszystkim, że nie będę umiał bez niej żyć, że kolejny raz stanie się dla mnie jedyną osobą na całym tym świecie. A tak przecież nie może się stać, ja nie mogę jej po raz kolejny zranić. Ona nie zasłużyła na to żeby znów cierpieć." Zawsze kiedy wznawiasz ze mną kontakt mam wrażenie, że właśnie te słowa kłębią się w Twojej głowie. Wtedy z jednej strony chcesz się do mnie zbliżyć, chcesz być przy mnie, tak jakby ciągle obecny w moim życiu, ale cały czas coś Cię trzyma na dystans. Nieustannie masz jakieś obawy, bo raz już popełniłeś błąd, a teraz boisz się jego powtórki i właśnie przez to nie potrafisz zrobić kroku na przód. Chyba się nie mylę, prawda? / napisana
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
 |
Ciemno za oknem, a Ciebie nie ma przy mnie. Nie ma Cię, chociaż wiesz najlepiej, jak przeraźliwie boję się ciemności. Wiesz też, co dzieję się z człowiekiem, który tęskni. Musisz to wiedzieć. Musisz wiedzieć, że nie mogę bez Ciebie, nie mogę, nie mogę i zmuszam się do wstania z łóżka, a przecież powinieneś być tu, kurwa, powinieneś leżeć teraz ze mną, do popołudnia, do nocy, do następnego ranka i powtarzać, jak cholernie mnie kochasz i, że oddałbyś za mnie swoje życie i, że nigdy nie znikniesz, nigdy, och kurwa, nie ma Cię od wczoraj, a ja tęsknie tak, jakby nie było Cię rok, dekadę, milenium i kurwa nie rozumiem za chuja tego, skąd to się wzięło, skąd mogłam kurwa wiedzieć, że moja pierwsza miłość okaże się tą jedyną, niepowtarzalną, nieskończoną i wieczną? | idzysrlz.
|
|
 |
|
Mam nadzieję, że właśnie teraz jesteś sam, że leżysz na łóżku w ciemności i słuchasz tych wszystkich przygnębiających piosenek. Mam nadzieję, że myślisz o mnie i zastanawiasz się co robię, jak jestem ubrana, jaki mam humor i czy się uśmiecham. Mam nadzieję, że nie daje Ci spokoju myśl, że wszystko spierdoliłeś, że mogliśmy właśnie siedzieć tam razem, a tak naprawdę każde z nas tylko udaje jakie jest teraz szczęśliwe. / napisana
|
|
|
|