głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika aivalar

Jesteś moim sensem wstawania rano i witania kolejnego dnia  jesteś sensem czekania na każdy radosny moment  którym jest spojrzenie na twój uśmiech.     j.

jachcenajamaice dodano: 31 października 2012

Jesteś moim sensem wstawania rano i witania kolejnego dnia, jesteś sensem czekania na każdy radosny moment, którym jest spojrzenie na twój uśmiech. / j.

boli mnie Jego nieobecność. brak dotyku. spojrzeń  które wywoływały natychmiastowy uśmiech. przytuleń  momentami tak mocnych  że mogłam czuć się w zupełności bezpieczna. pocałunków obdarzających moje ciało ciepłem. zapachu  który przypominał  że ciągle tutaj jest. serca  gwarantującego miłość.   yezoo

yezoo dodano: 31 października 2012

boli mnie Jego nieobecność. brak dotyku. spojrzeń, które wywoływały natychmiastowy uśmiech. przytuleń, momentami tak mocnych, że mogłam czuć się w zupełności bezpieczna. pocałunków obdarzających moje ciało ciepłem. zapachu, który przypominał, że ciągle tutaj jest. serca, gwarantującego miłość. [ yezoo ]

zupełna cisza. aromat kawy ogarnął już cały pokój. niebo jest wypełnione gwiazdami. zastanawiam się  którą z nich jesteś Ty. nie chcę już tęsknić. pragnę byś w końcu wrócił. usiadł obok i bez jakichkolwiek wyjaśnień przytulił. każdego dnia czuję się coraz bardziej słabsza. a momentami mam ochotę umrzeć. nie  nie jestem egoistką. chcę tylko spotkać się z Tobą  nieważne  czy w niebie  czy w piekle. chcę złapać Cię za rękę  spojrzeć w oczy i upewnić się  że wszystko u Ciebie jest w najlepszym porządku.   yezoo

yezoo dodano: 31 października 2012

zupełna cisza. aromat kawy ogarnął już cały pokój. niebo jest wypełnione gwiazdami. zastanawiam się, którą z nich jesteś Ty. nie chcę już tęsknić. pragnę byś w końcu wrócił. usiadł obok i bez jakichkolwiek wyjaśnień przytulił. każdego dnia czuję się coraz bardziej słabsza. a momentami mam ochotę umrzeć. nie, nie jestem egoistką. chcę tylko spotkać się z Tobą, nieważne, czy w niebie, czy w piekle. chcę złapać Cię za rękę, spojrzeć w oczy i upewnić się, że wszystko u Ciebie jest w najlepszym porządku. [ yezoo ]

Dopijam zimną już kawę i znów dziwne kminy  i mam takie schizy  tak mi niedobrze  tak rozpierdala mi serducho Piechocki w głośnikach   i to kolejna schiza  bo ja nie mam serca. I na szybko napisana wiadomość  gotowa do wysłania  zaproszenie z chorymi zamiarami  znowu cholera  znowu... I adresat już jest  i to wcale nie Jego numer.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Dopijam zimną już kawę i znów dziwne kminy, i mam takie schizy, tak mi niedobrze, tak rozpierdala mi serducho Piechocki w głośnikach - i to kolejna schiza, bo ja nie mam serca. I na szybko napisana wiadomość, gotowa do wysłania, zaproszenie z chorymi zamiarami, znowu cholera, znowu... I adresat już jest, i to wcale nie Jego numer.

Jestem nienormalna  walcząc o coś  kiedy wszyscy na starcie to przekreślają. Wątpić i w sumie pierdolić te miesiące  gdy inni zaczęli wierzyć  że no cholera  może i wyjdzie.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Jestem nienormalna, walcząc o coś, kiedy wszyscy na starcie to przekreślają. Wątpić i w sumie pierdolić te miesiące, gdy inni zaczęli wierzyć, że no cholera, może i wyjdzie.

Była do mnie doczepiona jakaś umowa  czy ktoś dał ostro Cię wychujał reklamą na mój temat? Przebrnij przez encyklopedię mojej osoby i wypisz sobie wszystkie mankamenty  które wykluczają mnie z pozycji Twojego ideału. I rób co chcesz. Pakuj się nie dopijając kawy  albo dopij  albo zostań. Tylko nie licz na to  że zacznę Ci dziękować  bo dalej mnie znosisz i że coś się zmieni  bo to co czuję to jedno  a to  co robię po wpływem emocji to inna kwestia. I mam tą dziwkarską sposobność  że którejś nocy po prostu wykładam serce na stolik nocny i zasypiam w innych ramionach  jak Twoje mnie ranią. Albo nudzą.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Była do mnie doczepiona jakaś umowa, czy ktoś dał ostro Cię wychujał reklamą na mój temat? Przebrnij przez encyklopedię mojej osoby i wypisz sobie wszystkie mankamenty, które wykluczają mnie z pozycji Twojego ideału. I rób co chcesz. Pakuj się nie dopijając kawy, albo dopij, albo zostań. Tylko nie licz na to, że zacznę Ci dziękować, bo dalej mnie znosisz i że coś się zmieni, bo to co czuję to jedno, a to, co robię po wpływem emocji to inna kwestia. I mam tą dziwkarską sposobność, że którejś nocy po prostu wykładam serce na stolik nocny i zasypiam w innych ramionach, jak Twoje mnie ranią. Albo nudzą.

Na pamięć nauczyłaś się przez te miesiące Jego ciała. Znasz każdy zarys mięśni Jego brzucha  całą paletę Jego uśmiechów  długość palców. Wiesz z jakim naciskiem oplata swoją dłoń wokół Twojej  jak Jego nos dopasowuje się do Twojego podczas pocałunku. Policzyłaś wszystkie pieprzyki na Jego ciele. Pamiętasz uwagę  z jaką słuchał Twoich opowieści i masz poczucie  że opowiadałaś Mu o całym swoim życiu  będąc szczera bardziej  niż na spowiedzi. Mówiłaś Mu o swoich schizach  nad ranem przelewałaś do Jego świadomości swoje sny i mówiłaś Mu  kiedy się bałaś  kiedy miałaś ochotę być czysto niemoralna  a kiedy chciałaś po prostu  by Cię przytulił i milczał. Twój organizm przyjmował kolejne dawki  ten człowiek wnikał w Ciebie  ekstaza  drgawki gdy brakowało towaru na wyciągnięcie ręki. Papieros i kawa  nie ma Go  o jakiej Ty normie mówisz?

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Na pamięć nauczyłaś się przez te miesiące Jego ciała. Znasz każdy zarys mięśni Jego brzucha, całą paletę Jego uśmiechów, długość palców. Wiesz z jakim naciskiem oplata swoją dłoń wokół Twojej, jak Jego nos dopasowuje się do Twojego podczas pocałunku. Policzyłaś wszystkie pieprzyki na Jego ciele. Pamiętasz uwagę, z jaką słuchał Twoich opowieści i masz poczucie, że opowiadałaś Mu o całym swoim życiu, będąc szczera bardziej, niż na spowiedzi. Mówiłaś Mu o swoich schizach, nad ranem przelewałaś do Jego świadomości swoje sny i mówiłaś Mu, kiedy się bałaś, kiedy miałaś ochotę być czysto niemoralna, a kiedy chciałaś po prostu, by Cię przytulił i milczał. Twój organizm przyjmował kolejne dawki, ten człowiek wnikał w Ciebie, ekstaza, drgawki gdy brakowało towaru na wyciągnięcie ręki. Papieros i kawa, nie ma Go; o jakiej Ty normie mówisz?

Podłe nie jest to  że związki się kończą  podłym jest fakt  iż coś jest po takim końcu jeszcze potem  że życie trwa. Podłe jest to szkalowanie człowieka przez los obecnością osoby   byciem  lecz jednak z dystansem. Stawianie na wyciągnięcie dłoni człowieka  któremu opowiedziało się całe swoje życie z pieprzonym zakazem zbliżania rąk.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Podłe nie jest to, że związki się kończą; podłym jest fakt, iż coś jest po takim końcu jeszcze potem, że życie trwa. Podłe jest to szkalowanie człowieka przez los obecnością osoby - byciem, lecz jednak z dystansem. Stawianie na wyciągnięcie dłoni człowieka, któremu opowiedziało się całe swoje życie z pieprzonym zakazem zbliżania rąk.

Nie wiesz  kiedy to się stało  po której wypitej kawie  przed którym odcinkiem serialu  jaki kolor lakieru miałaś wtedy na paznokciach  czy Twoje włosy były spięte w kucyk  rozpuszczone  proste czy pofalowane. Nie przypominasz sobie co miałaś na sobie   choć chwila  opuszki Jego palców dotykały skóry na Twoich nogach  to była sukienka  chyba zielona  bo serce biło Ci mocniej na widok tego  jak pasuje do Jego oczu. Największą tajemnicą jest to  co mówiłaś. Myślisz  czy potok Twoich słów nie był zbyt głupkowaty  czy banalny. A może palnęłaś coś  o tym ile szczęścia Ci daje? Jego reakcje? Zakodowałaś urywki tamtych uśmiechów i jakiś mrukliwy ton głosu. To Twoja definicja hasła imponderabilia   szereg nieuchwytnych momentów tamtych dni  mający wpływ na obecną teraźniejszość. Bo kochasz Go i nic z tego nie rozumiesz.

definicjamiloscii dodano: 31 października 2012

Nie wiesz, kiedy to się stało, po której wypitej kawie, przed którym odcinkiem serialu, jaki kolor lakieru miałaś wtedy na paznokciach, czy Twoje włosy były spięte w kucyk, rozpuszczone, proste czy pofalowane. Nie przypominasz sobie co miałaś na sobie - choć chwila, opuszki Jego palców dotykały skóry na Twoich nogach, to była sukienka, chyba zielona, bo serce biło Ci mocniej na widok tego, jak pasuje do Jego oczu. Największą tajemnicą jest to, co mówiłaś. Myślisz, czy potok Twoich słów nie był zbyt głupkowaty, czy banalny. A może palnęłaś coś, o tym ile szczęścia Ci daje? Jego reakcje? Zakodowałaś urywki tamtych uśmiechów i jakiś mrukliwy ton głosu. To Twoja definicja hasła imponderabilia - szereg nieuchwytnych momentów tamtych dni, mający wpływ na obecną teraźniejszość. Bo kochasz Go i nic z tego nie rozumiesz.

Boję się  że się zakochałam  że przez własną głupotę skazałam się na długie cierpienie.    j.

jachcenajamaice dodano: 30 października 2012

Boję się, że się zakochałam, że przez własną głupotę skazałam się na długie cierpienie. / j.

To jest cudowne to tego stopnia  że przestaję myśleć. Zabiera mi z głowy wszystko  jest nicość  tak błoga  spokojna. Przemyca mi emocje   nie potrafię  nie chcę się opierać.

definicjamiloscii dodano: 30 października 2012

To jest cudowne to tego stopnia, że przestaję myśleć. Zabiera mi z głowy wszystko, jest nicość, tak błoga, spokojna. Przemyca mi emocje - nie potrafię, nie chcę się opierać.

Mówię on  myślę sens życia.     j.

jachcenajamaice dodano: 30 października 2012

Mówię on, myślę sens życia. / j.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć