 |
Godzimy się, żeby wytykano nam nasze błędy, cierpliwie pozwalamy się karać za nie, wiele z ich powodu znosimy, ale buntujemy się, gdy mamy się ich wyrzec.
|
|
 |
Męczyły mnie nocne rozmowy o tym, że nikt jej nie rozumie, o tym, że nikt jej zrozumieć nie chce. Taki świat, dziewczynko.
|
|
 |
Bo widzisz, tem chłopak spalił mi serce. Zupełnie, na popiół.
|
|
 |
Nie tak miało być. Dlaczego to się tak, do kurwy nędzy, zjebało? Nie tego chcieliśmy przecież. W którym momencie nastąpił błąd i to, co miało być tak proste, stało się naraz tak pokręcone? Gdzie wykonaliśmy ten nieprawidłowy skręt?
|
|
 |
Coś tam w środku po kawałku zaczęło mi obumierać, ogarniała mnie psychiczna martwica objawiająca się falą narastającej obojętności.
|
|
 |
Rzecz zawsze sprowadza się do dwóch możliwości. Zacząć żyć lub zacząć umierać.
|
|
 |
Po raz kolejny udało nam się zniszczyć coś, czego nie potrafiliśmy stworzyć.
|
|
 |
Płacz nie był takim złym sposobem na życie, kiedy się do niego przyzwyczaić.
|
|
 |
Czas leczy wszystkie rany, czy tego chcemy, czy nie.
|
|
 |
Tymczasem ja czuję tylko smutek, bardziej niż cokolwiek.
|
|
 |
Moje uczucia runęły, moje nerwy runęły, jestem przez niego zniszczona, jestem psychicznie i nerwowo konająca.
|
|
 |
Według niej całował zbyt naturalnie, a jego oddech był zbyt ciepły.
|
|
|
|