  |
Wielu ludzi zmarło ze swoją muzyką wewnątrz siebie. Zdarza się to zbyt często, ponieważ oni zawsze są gotowi do życia, zanim się dowiadują, że czas ucieka.
|
|
  |
Być nikim, ale sobą, w świecie, który robi wszystko, co w jego mocy, dniami i nocami, by zrobić z ciebie przeciętniaka, oznacza walkę w najcięższej bitwie, w jakiej dane było walczyć ludzkości i która nigdy się nie skończy.
|
|
 |
Zniszczyla cie. Przez nia nie funkcjonujesz. Czujesz sie jak zyciowa porazka - zreszta sama przyznaj, jestes nia. Walczysz z wiatrkami szosty rok, poddasz sie? Nie dziwie sie. /cmw
|
|
 |
Nie trzymałem się z ludźmi, trzymałem się z dala
mówiąc się nie kłóćmy, lecz wypierdalaj
Nara!
|
|
 |
Czasami nie masz po prostu już siły. Poddajesz się, chociaż zawsze powtarzałaś - "co by się nie działo, będę walczyć". Pierdolisz te słowa. Nie potrafisz wstać z łóżka z dobrym humorem. Nie jarasz się wyjściami ze znajomymi. Nie chcesz psuć im nastroju, a tak często to robisz. Wszystkie próby zostały wykorzystane. Wiara w tobie prysła jak bańka mydlana. /cmw
|
|
 |
"Prawdziwa pewność siebie bierze się z wiedzy w umyśle, siły w ciele i uczciwości w sercu."
|
|
 |
Wiesz dlaczego ludzie się przeliczają na mnie? Wydaję im się, że szczerość nie boli aż tak. / cmw
|
|
  |
Po czym poznać samotną osobę? Zawsze wie co robić w deszczowe dni. Zawsze można do niej zadzwonić. Zawsze jest w domu. Pieprzone zawsze.
|
|
  |
Gdyby tęsknił to by powiedział. Gdyby chciał to by napisał. Gdyby kochał to by się umówił. Bez ale. Kropka.
|
|
  |
Chcę Twoich rąk naokoło mnie. Chcę Twojego zapachu.
|
|
  |
Wstajesz rano bez żadnych perspektyw, bez życia. Tak naprawdę, gdybyś tylko mógł, gniłbyś w tym łóżku kilka kolejnych godzin. Wstałbyś jedynie po to, by skorzystać z łazienki, wsadzić cokolwiek do ust, i zaszyłbyś się w ciemnościach swojego pokoju do kolejnego ranka, mając pieprzoną nadzieję, która de facto jest zawsze złudną, że kolejny dzień przyniesie w końcu choć odrobinę tego cholernego szczęścia, którym niektórzy ludzie aż rzygają. Nie dzieje się nic. Kompletnie nic. Zerkasz z przyzwyczajenia na telefon, licząc, że będzie widniała tam koperta, która poprawi ci humor przez ułamek sekundy; nieważne jaka byłaby treść; nieważne, czy ten pierdolony szpikulec w sercu wbiłby się dalej - ważne byłoby od kogo jest ten sms oraz to jaką dawką nadziei napełnia twój umysł. Nie przychodzi nic. Zasypiasz po raz kolejny. Tracisz orientację, czy życie jest snem czy sen jest życiem.
|
|
  |
Milczenie to tekst, który niezwykle łatwo jest błędnie zinterpretować.
|
|
|
|