głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika 62938

Owszem  to Ty mnie urodziłaś i nosiłaś dziewięć miesięcy pod sercem. To Ty walczyłaś o to  abym żyła i miała jakieś w miarę normalne życie. Lecz nie zapominaj  że to również Ty zniszczyłaś mi wszystko to czego pragnęłam i potrzebowałam. Nie opiekowałaś się mną  jak należy. Nie miałaś nigdy czasu  kiedy potrzebowałam Cię najbardziej. Zawsze byłam przez Ciebie odrzucana i widzę  że wciąż jestem pomimo upływu czasu. Ciągle się kłóciłyśmy i wciąż kłócimy. Obie mówimy zbyt wiele słów do siebie i ranimy się coraz bardziej. Ale widzisz.. Mi nigdy nie przyszło do głowy  aby powiedzieć Ci wprost prawdę jakie miałam kiedyś o Tobie zdanie  a Tobie? Z zadziwiającą łatwością przyszło wypowiedzenie słów prosto w moją twarz  że żałujesz tej decyzji  że nie oddałaś mnie biologicznemu ojcu. Pamiętasz? Przecież nie było wtedy między nami żadnej kłótni  spokojna rozmowa matki z córką.  Jednak nie szczędziłaś w słowach. Twój głos był tak opanowany i spokojny  że wiedziałam co to znaczy.I wiesz  to bolało.

remember_ dodano: 17 kwietnia 2013

Owszem, to Ty mnie urodziłaś i nosiłaś dziewięć miesięcy pod sercem. To Ty walczyłaś o to, abym żyła i miała jakieś w miarę normalne życie. Lecz nie zapominaj, że to również Ty zniszczyłaś mi wszystko to czego pragnęłam i potrzebowałam. Nie opiekowałaś się mną, jak należy. Nie miałaś nigdy czasu, kiedy potrzebowałam Cię najbardziej. Zawsze byłam przez Ciebie odrzucana i widzę, że wciąż jestem pomimo upływu czasu. Ciągle się kłóciłyśmy i wciąż kłócimy. Obie mówimy zbyt wiele słów do siebie i ranimy się coraz bardziej. Ale widzisz.. Mi nigdy nie przyszło do głowy, aby powiedzieć Ci wprost prawdę jakie miałam kiedyś o Tobie zdanie, a Tobie? Z zadziwiającą łatwością przyszło wypowiedzenie słów prosto w moją twarz, że żałujesz tej decyzji, że nie oddałaś mnie biologicznemu ojcu. Pamiętasz? Przecież nie było wtedy między nami żadnej kłótni, spokojna rozmowa matki z córką. Jednak nie szczędziłaś w słowach. Twój głos był tak opanowany i spokojny, że wiedziałam co to znaczy.I wiesz, to bolało.

Życie ciągle toczy się pod górkę  nic się nie zmienia. Następują chwile załamania  czasami jakaś radość przemknie przed oczami. Dzień staje się rutyną  codzienne czynności są już tak monotonne  że szukamy czegoś innego  czegoś co nam pozwoli uciec od tej szarości  tej nudności  która aż kipi z naszego otoczenia. Lecz czy naprawdę zastanawiamy się co takiego między nami się dzieje  co z nami się dzieje  i jak wiele przez to tracimy? Co z tego  że chcemy zaczerpnąć innego życia  spróbować czegoś nowego kiedy i tak zawsze dopadną nas dawne rozdziały z przeszłości  które pomimo zamknięcia w naszych duszach zawsze będą powracać? Czasami tracimy siłę na walkę  bo wydaje nam się  że coś nie ma sensu  a budzimy się dopiero ze snu  gdy jesteśmy na skraju przepaści.. I czy właśnie tego chcemy? Dlaczego potrafimy pomagać innym  doradzać im  jak mają postępować czy żyć  a sami nie jesteśmy w stanie zastosować się do tych rad? Jesteśmy naprawdę tak słabi  że nic nie widzimy?

remember_ dodano: 17 kwietnia 2013

Życie ciągle toczy się pod górkę, nic się nie zmienia. Następują chwile załamania, czasami jakaś radość przemknie przed oczami. Dzień staje się rutyną, codzienne czynności są już tak monotonne, że szukamy czegoś innego, czegoś co nam pozwoli uciec od tej szarości, tej nudności, która aż kipi z naszego otoczenia. Lecz czy naprawdę zastanawiamy się co takiego między nami się dzieje, co z nami się dzieje, i jak wiele przez to tracimy? Co z tego, że chcemy zaczerpnąć innego życia, spróbować czegoś nowego kiedy i tak zawsze dopadną nas dawne rozdziały z przeszłości, które pomimo zamknięcia w naszych duszach zawsze będą powracać? Czasami tracimy siłę na walkę, bo wydaje nam się, że coś nie ma sensu, a budzimy się dopiero ze snu, gdy jesteśmy na skraju przepaści.. I czy właśnie tego chcemy? Dlaczego potrafimy pomagać innym, doradzać im, jak mają postępować czy żyć, a sami nie jesteśmy w stanie zastosować się do tych rad? Jesteśmy naprawdę tak słabi, że nic nie widzimy?

siedziałam w domu  denerwując się dlaczego Go jeszcze nie ma. w końcu wrócił   zakrwawiony  a zarazem uśmiechnięty. wzięłam głęboki oddech  i udając  że wogóle nie jestem zła zapytałam co się stało.  no co? no poszła tuba  i tyle    odpowiedział  śmiejąc się i udając do lodówki po piwo.  ale Mateusz..    nie dokończyłam  bo przerwał mi.  oj nie pierdol  zadraśnięcie małe i tyle    dopowiedział  nadal śmiejąc się jak popierdolony. stałam  przyglądając mu się  i zastanawiając jak może być tak głupi i cieszyć się z rozwalonej twarzy  gdy nagle przerwał moje myśli tekstem:  Mam Ci przypomnieć  jak wyłapałaś w pysk  i z rozwaloną wargą poszłaś na parkiet  mając kompletnie wyjebane? . otworzyłam szeroko oczy  po czym stwierdziłam  że to najwyższa pora na ewakuację  która choć trochę pomoże mi uciec od świadomości  że oboje jesteśmy tak samo popierdoleni.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 kwietnia 2013

siedziałam w domu, denerwując się dlaczego Go jeszcze nie ma. w końcu wrócił - zakrwawiony, a zarazem uśmiechnięty. wzięłam głęboki oddech, i udając, że wogóle nie jestem zła zapytałam co się stało. "no co? no poszła tuba, i tyle" - odpowiedział, śmiejąc się i udając do lodówki po piwo. "ale Mateusz.." - nie dokończyłam, bo przerwał mi. "oj nie pierdol, zadraśnięcie małe i tyle" - dopowiedział, nadal śmiejąc się jak popierdolony. stałam, przyglądając mu się, i zastanawiając jak może być tak głupi i cieszyć się z rozwalonej twarzy, gdy nagle przerwał moje myśli tekstem: "Mam Ci przypomnieć, jak wyłapałaś w pysk, i z rozwaloną wargą poszłaś na parkiet, mając kompletnie wyjebane?". otworzyłam szeroko oczy, po czym stwierdziłam, że to najwyższa pora na ewakuację, która choć trochę pomoże mi uciec od świadomości, że oboje jesteśmy tak samo popierdoleni. || kissmyshoes

uwielbiam wbijać z Nim w kluby. kocham w Nim to  że jest tak bardzo luźny  i tak bardzo ma na wszystko wyjebane. uwielbiam  gdy podrywa laski dla beki  a ja ze stolika obserwuję  jak stroi te swoje durnowate miny. uwielbiam podchodzić z Nim do baru  i mieć świadomość  że szybko od niego nie odejdę. uwielbiam  gdy szepcze mi do ucha  że i tak w klubie zauważa tylko mnie. uwielbiam gdy razem wracamy do domu najebani   gdy zazwyczaj niesie mnie na barana  kończąc butelkę whiskey  a ja śpiewam mu Naszą ulubioną piosenkę  wymachując nogami jak pajac. kocham Go za wszystko  i jeszcze więcej   bo jest najlepszy  najwspanialszy i najbardziej mój  na zawsze.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 kwietnia 2013

uwielbiam wbijać z Nim w kluby. kocham w Nim to, że jest tak bardzo luźny, i tak bardzo ma na wszystko wyjebane. uwielbiam, gdy podrywa laski dla beki, a ja ze stolika obserwuję, jak stroi te swoje durnowate miny. uwielbiam podchodzić z Nim do baru, i mieć świadomość, że szybko od niego nie odejdę. uwielbiam, gdy szepcze mi do ucha, że i tak w klubie zauważa tylko mnie. uwielbiam gdy razem wracamy do domu najebani - gdy zazwyczaj niesie mnie na barana, kończąc butelkę whiskey, a ja śpiewam mu Naszą ulubioną piosenkę, wymachując nogami jak pajac. kocham Go za wszystko, i jeszcze więcej - bo jest najlepszy, najwspanialszy i najbardziej mój, na zawsze. || kissmyshoes

a gdy byłam na dnie   nie odwrócili się ode mnie  nawet na moment. gdy upadałam  podnosili mnie z gleby. gdy zapijałam się do nieprzytomności  kładli mnie do łóżka. gdy skakałam do kolejnej laski  odciągali mnie od niej. gdy patrzyłam na Nich zaćpanymi oczami  błagając by zostawili mnie samą   siedzieli przy mnie  nie opuszczając mnie nawet na sekundę. gdy chciałam ze sobą skończyć  dostałam w twarz taką lepę  że od razu życie nabrało sensu. gdy chciałam wypić kolejny kieliszek wódki  wytrącali mi ją z rąk. byli zawsze obok  i tuż za mną. nie odstępowali mnie nawet na krok. więc proszę Cię  nie pytaj mnie już więcej  dlaczego za Nich oddałabym życie.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 17 kwietnia 2013

a gdy byłam na dnie - nie odwrócili się ode mnie, nawet na moment. gdy upadałam, podnosili mnie z gleby. gdy zapijałam się do nieprzytomności, kładli mnie do łóżka. gdy skakałam do kolejnej laski, odciągali mnie od niej. gdy patrzyłam na Nich zaćpanymi oczami, błagając by zostawili mnie samą - siedzieli przy mnie, nie opuszczając mnie nawet na sekundę. gdy chciałam ze sobą skończyć, dostałam w twarz taką lepę, że od razu życie nabrało sensu. gdy chciałam wypić kolejny kieliszek wódki, wytrącali mi ją z rąk. byli zawsze obok, i tuż za mną. nie odstępowali mnie nawet na krok. więc proszę Cię, nie pytaj mnie już więcej, dlaczego za Nich oddałabym życie. || kissmyshoes

Najładniej uśmiechają się Ci  którzy cierpią. Najpiękniejsze oczy mają Ci  którzy dużo płaczą. Najlepiej słuchają Ci  których nikt nie słucha..

pannikt dodano: 16 kwietnia 2013

Najładniej uśmiechają się Ci, którzy cierpią. Najpiękniejsze oczy mają Ci, którzy dużo płaczą. Najlepiej słuchają Ci, których nikt nie słucha..

kiedyś nigdy nie dawałam sobie wejść na głowę   dziś zwyczajnie chowam się w kącie  nie mając sił na walkę. kiedyś chodziłam uśmiechnięta   dziś na mojej twarzy gości jedynie smutek. kiedyś za nazwanie mnie  szmatą  dostałabyś wpierdol   dziś odwracam się na pięcie  nawet nie mając ochoty na łamanie sobie na Tobie paznokci. kiedyś broniłam swojego zdania jak lwica   dzisiaj coraz częściej milczę. kiedyś całe dnie spędzałam na boisku imprezach i dyskotekach   dzisiaj zdecydowanie wolę dom  spokój i łóżko. kiedyś byłam spontaniczna   dziś wolę wszystko zaplanować. kiedyś kochałam tak mocno   dzisiaj jestem obdarta z uczuć.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 16 kwietnia 2013

kiedyś nigdy nie dawałam sobie wejść na głowę - dziś zwyczajnie chowam się w kącie, nie mając sił na walkę. kiedyś chodziłam uśmiechnięta - dziś na mojej twarzy gości jedynie smutek. kiedyś za nazwanie mnie "szmatą" dostałabyś wpierdol - dziś odwracam się na pięcie, nawet nie mając ochoty na łamanie sobie na Tobie paznokci. kiedyś broniłam swojego zdania jak lwica - dzisiaj coraz częściej milczę. kiedyś całe dnie spędzałam na boisku,imprezach i dyskotekach - dzisiaj zdecydowanie wolę dom, spokój i łóżko. kiedyś byłam spontaniczna - dziś wolę wszystko zaplanować. kiedyś kochałam tak mocno - dzisiaj jestem obdarta z uczuć. || kissmyshoes

Chaos  chaos był odkąd pamiętam  byłam zmiażdżona i bałam się byle czego  maskowałam to udawaną siłą i chłodem  wychodziłam na sukę bez serca  jednocześnie będąc najsłabszą istotą w promieniu kilkudziesięciu kilometrów  było mi zimno i ciągle nie wiedziałam co mam zrobić z faktem  że jestem taka  a nie inna że jestem inna  trudna  o wiele głębsza niż sugerowałby to mój wiek.Więc był chaos  kochałam  przerażająco kochałam  ale to nie było to  nie  chyba nie  płynęłam przez miejsca  czas  przechodziłam obojętnie obok wszystkiego  nic mnie nie dotyczyło  wszystko było jakoś obok  nie wiem  umierałam setki razy i za każdym razem budziłam się inna  mocniejsza  bezwzględna  zdecydowana i chamska  a potem  teraz  teraz pojawił się on i on  on jest jak ja  przechodził to samo co ja  rozumie mnie bez słów  jesteśmy tak podobni  tak pasujący i kiedy jest ze mną  to czuje  że razem jesteśmy lepsi od nich wszystkich  że to moja bratnia dusza  uzupełnienie i czuję  w końcu znów czuję  że mam serce.

niecalkiemludzka dodano: 16 kwietnia 2013

Chaos, chaos był odkąd pamiętam, byłam zmiażdżona i bałam się byle czego, maskowałam to udawaną siłą i chłodem, wychodziłam na sukę bez serca, jednocześnie będąc najsłabszą istotą w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, było mi zimno i ciągle nie wiedziałam co mam zrobić z faktem, że jestem taka, a nie inna,że jestem inna, trudna, o wiele głębsza niż sugerowałby to mój wiek.Więc był chaos, kochałam, przerażająco kochałam, ale to nie było to, nie, chyba nie, płynęłam przez miejsca, czas, przechodziłam obojętnie obok wszystkiego, nic mnie nie dotyczyło, wszystko było jakoś obok, nie wiem, umierałam setki razy i za każdym razem budziłam się inna, mocniejsza, bezwzględna, zdecydowana i chamska, a potem, teraz, teraz pojawił się on i on, on jest jak ja, przechodził to samo co ja, rozumie mnie bez słów, jesteśmy tak podobni, tak pasujący i kiedy jest ze mną, to czuje, że razem jesteśmy lepsi od nich wszystkich, że to moja bratnia dusza, uzupełnienie i czuję, w końcu znów czuję, że mam serce.

Jak można się przyznać do uczuć  które znajdują się  gdzieś na dnie serca? Jak mam powiedzieć  że Go kocham skoro mój świat jest na tyle poplątany  że nie potrafię w pełni określić co czuję? Czy naprawdę muszę tak grać codziennie  oszukiwać nie tylko siebie  ale też i innych  że przeszłość jest już dawno w tyle za mną? To i tak nic nie da. Długo na tym nie pociągnę  a życie? Może i będzie się toczyć dalej  ale to nie będzie to samo. I tak kiedyś wszystko wyjdzie na jaw. On powróci  a świat  który przez ostatnie miesiące odbudowywałam runie w mgnieniu oka.

remember_ dodano: 16 kwietnia 2013

Jak można się przyznać do uczuć, które znajdują się, gdzieś na dnie serca? Jak mam powiedzieć, że Go kocham skoro mój świat jest na tyle poplątany, że nie potrafię w pełni określić co czuję? Czy naprawdę muszę tak grać codziennie, oszukiwać nie tylko siebie, ale też i innych, że przeszłość jest już dawno w tyle za mną? To i tak nic nie da. Długo na tym nie pociągnę, a życie? Może i będzie się toczyć dalej, ale to nie będzie to samo. I tak kiedyś wszystko wyjdzie na jaw. On powróci, a świat, który przez ostatnie miesiące odbudowywałam runie w mgnieniu oka.

Tak  jak Ty kiedyś  tak ja dziś tracę względem Ciebie szacunek i zaufanie. Nie chcę  aby to wszystko między nami ponownie się powtórzyło.  Nie  chcę po raz kolejny ciągnąć tego samego schematu  w którym tkwi od wielu lat nasza znajomość  bo znam siebie  znam Ciebie i nasze życie. Wiem  że to będzie jedynie z dnia na dzień bardziej popieprzone i poplątane  a to co się będzie miało nie będzie dobrym  a już tym bardziej miłym zakończeniem. Ciągle się ranimy  zadajemy sobie coraz to mocniejsze ciosy  które prowadzą do poważnego wyniszczenia naszych serc. Lecz brniemy w to coraz bardziej. Nie widzisz  jak uzależnienie źle na nas wpływa? Ile razy można jeszcze to wszystko znieść? Dobrze wiemy  że to i tak sensu nie ma  a więc po co mamy pogrywać jeszcze tą metodą? Nie chcemy więcej bólu i łez  nie chcemy się więcej ranić  no nie?

remember_ dodano: 16 kwietnia 2013

Tak, jak Ty kiedyś, tak ja dziś tracę względem Ciebie szacunek i zaufanie. Nie chcę, aby to wszystko między nami ponownie się powtórzyło. Nie chcę po raz kolejny ciągnąć tego samego schematu, w którym tkwi od wielu lat nasza znajomość, bo znam siebie, znam Ciebie i nasze życie. Wiem, że to będzie jedynie z dnia na dzień bardziej popieprzone i poplątane, a to co się będzie miało nie będzie dobrym, a już tym bardziej miłym zakończeniem. Ciągle się ranimy, zadajemy sobie coraz to mocniejsze ciosy, które prowadzą do poważnego wyniszczenia naszych serc. Lecz brniemy w to coraz bardziej. Nie widzisz, jak uzależnienie źle na nas wpływa? Ile razy można jeszcze to wszystko znieść? Dobrze wiemy, że to i tak sensu nie ma, a więc po co mamy pogrywać jeszcze tą metodą? Nie chcemy więcej bólu i łez, nie chcemy się więcej ranić, no nie?

Spadanie z mostu tak wysokiego jak Golden Gate to zaledwie cztery sekundy. Tylko tyle trwa ostatnia podróż. Cztery sekundy spadania przez no man's land dzielący dwa światy. Cztery sekundy  w czasie których już się prawie nie żyje... choć jeszcze nie całkiem umarło. Cztery sekundy podróży w próżni. Odruch wolności czy szaleństwa? Odwagi czy słabości? Cztery sekundy  po upływie których wpada się do wody z szybkością stu dwudziestu kilometrów na godzinę. Cztery sekundy  po których następuje śmierć.

nie.bylbym.tu.soba dodano: 16 kwietnia 2013

Spadanie z mostu tak wysokiego jak Golden Gate to zaledwie cztery sekundy. Tylko tyle trwa ostatnia podróż. Cztery sekundy spadania przez no-man's-land dzielący dwa światy. Cztery sekundy, w czasie których już się prawie nie żyje... choć jeszcze nie całkiem umarło. Cztery sekundy podróży w próżni. Odruch wolności czy szaleństwa? Odwagi czy słabości? Cztery sekundy, po upływie których wpada się do wody z szybkością stu dwudziestu kilometrów na godzinę. Cztery sekundy, po których następuje śmierć.
Autor cytatu: deas

może i się zmieniłam. może i znalazłam pracę i ogarnęłam się. może i mniej imprezuję  i więcej trenuję. może i jestem teraz bardziej odpowiedzialna. może i tak jest   jednak w środku nadal czuję się wrakiem. nadal mam ochotę wyjść z domu na tydzień i urwać film na kilka dni. nadal mam ochotę działać na spontanie  i mieć kompletnie wyjebane na wszystko. nadal mam ochotę zapomnieć i żyć chwilą. nadal mam ochotę wrócić tam  gdzie byłam kilka lat temu.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 16 kwietnia 2013

może i się zmieniłam. może i znalazłam pracę i ogarnęłam się. może i mniej imprezuję, i więcej trenuję. może i jestem teraz bardziej odpowiedzialna. może i tak jest - jednak w środku nadal czuję się wrakiem. nadal mam ochotę wyjść z domu na tydzień i urwać film na kilka dni. nadal mam ochotę działać na spontanie, i mieć kompletnie wyjebane na wszystko. nadal mam ochotę zapomnieć i żyć chwilą. nadal mam ochotę wrócić tam, gdzie byłam kilka lat temu. || kissmyshoes

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć