 |
Chciałabym zapomnieć o każdym Twoim dotyku i pocałunku. Zapomnieć Twój zapach, oczy, głos, skórę. Zapomnieć ust i dłoni, ramion, i torsu. Zapomnieć i nie tęsknić.| k.f.y
|
|
 |
|
Zobaczysz, przyjdą i nam wpierdolą wszyscy zmarli z zazdrości, że możemy się kochać fizycznie.
|
|
 |
Wiec dziś nadeszło nasze "jutro", ale lepiej poczekajmy na nastęne. To "jutro" jest marne. |k.f.y
|
|
 |
Pamiętam, jak kiedyś opowiadał mi, że nigdy nikogo sobie nie znajdzie, jak to trudno jest go kochać. Mówił, że za często ma wyjebane, że nie słucha, krzyczy, wkurwia się, klnie, ucieka od rozmów. Nawet jesli kocha. Byłam pewna, że przesadza, w końcu wtedy był dla mnie inny. Teraz widze, że mówił prawde.| k.f.y
|
|
 |
Oczy ma tak spokojne, że wiele czasy wymaga, by w nich utonąć.Za to można w nich dryfować, jak po spokojnej tafli wody oceanu. Patrze w nie i nagle czuje, że wszystko bedzie dobrze, że całe zło zaraz się skończy. I nie chce oderwać od nich wzroku, chce trwać w tej pięknej obietnicy, którą dają.|k.f.y
|
|
 |
Zaraz go zajebię. Tylko wypiję kawę.
|
|
 |
Chciałbym już móc z Tobą dzielić łóżko, poduszkę, sen i życie. Wiesz?
|
|
 |
W chwili śmierci chcę czuć, że miałam dla kogo żyć i że byłam potrzebna innym.
|
|
 |
Pokochaj mnie różną - brzydką, krzykliwą i skłonną do płaczu, jaka jestem, kiedy wędruję po ciemnych zakamarkach pamięci, gdzie piętrzą się przykryte zakurzoną czarną płachtą skrzynki złych myśli i złych uczynków, rozpadające się, z ostrymi kantami. Natykam się na nie, kaleczę czoło, palce u nóg i klnę przez zęby. Myślisz, że jestem dobra, a tak naprawdę też zła, niesprawiedliwa, nieszczęśliwa. Łatwo pokochać piękną, ale taką?
|
|
 |
Na świecie jest tylko jedna osoba, która zna mój każdy najmniejszy szczegół. Która ma pojęcie jakie są moje nieznośne wady. Człowiek, który potrafiłby wymienić moje wszelkie obawy. Który byłby w stanie wypisać wszystkie żenujące akcje. Który wie ile łyżeczek sypię do herbaty i jak bardzo są zaspane moje oczy z rana. Osoba mająca pojęcie o położeniu moich pieprzyków na ciele i barwie rumieńców pojawiających w jakiejś chwili. To ktoś, kto idealnie zna moją przeszłość i stanowczo obiecywał zbudować przyszłość. Mężczyzna, który jako jedyny miał pozwolenie do moich ust. Który był tym nielicznym, jakiemu udało się skraść moje serce.
|
|
 |
Związek kobiety i mężczyzny w pewnym stopniu to zawsze jest wojna.
|
|
|
|