 |
jego 'chodź tu mała' zwala mnie z nóg. wiem, że kocha jak gryzę go po szyi i jara go mój uśmiech / kng
|
|
 |
krzyczę na niego, a on się ze mnie śmieje, biję go, a on mnie całuje. ogarnia mój chory charakter w stu procentach i umie mnie uspokoić nawet wtedy, kiedy mam ochotę go rozerwać. / kng
|
|
 |
każdego dnia otwiera swoje ramiona tylko dla mnie. podnosi mnie do góry i patrzy jak się uśmiecham. słucha jak próbuję go przekrzyczeć i śmieje się ze mnie jak się maluję, żeby mu się bardziej podobać / kng
|
|
 |
możesz zacząć być zazdrosna, bo to mi codziennie rano pisze jak bardzo chciałby teraz leżeć obok mnie i to mnie dotyka z takim pożądaniem jakiego nie doświadczyłaś nigdy ! / kng
|
|
 |
chcę mieć go zawsze dla siebie. kochać się z nim na podłodze, a za chwilę pieprzyć na prędce pod ścianą. wiem, ze nie zamieni mnie na żadną inną / kng
|
|
 |
''przestań gadać o Mesie, bo jak tam wjadę to zostanie tylko Kalikopoligamia'' / kng
|
|
 |
uwielbiam jego dresy, wredne spojrzenie i tą cholerną pewność siebie/ kng
|
|
 |
wciąż nie potrafię wyobrazić sobie tego, że Jej tu ze mną już nie ma. nie potrafię nawet do niej pójść, usiąść, pomodlić się, porozmawiać z Nią. nie potrafię. przepraszam - to jeszcze nie ten czas !!! // n_e
|
|
 |
cieszy ją fakt, że zdążyła się pożegnać z Babcią. w dniu kiedy powoli od niej odchodziła poprosiła ją jeszcze by na następny dzień przynieść jej jakiś dobry obiad. niestety nie doczekała tego. ;( // n_e
|
|
 |
Była noc, coś koło 24. Kładła się spać, choć było w jej pokoju ciemno nie mogła zasnąć. Przewracała się z boku na bok. Myślała o swojej Babci, która to właśnie w tym samym momencie leżała w szpitalu. Dziewczyna leżała w swoim łóżku, co jakiś czas spoglądając na zegarek. Było po 1ej. Nagle w głowie zaczęła nieświadomie odmawiać 'wieczne odpoczywanie ..' przerwała. Łza spłynęła jej po policzku i zaczęła rozmyślać o swojej Babci, którą to kocha nad życie. Usnęła tuż po 3ej. Rano - chwilę po 7ej, do jej pokoju weszła zapłakana mama. Nie mogła się wysłowić, w końcu powiedziała: 'Babcia nie żyje'. Energicznym ruchem zerwała się z łóżka i zaczęła z mamą płakać. Mówiła mamie, że nie mogła spać w nocy, że myślała o Babci i miała dziwne przeczucie, że w końcu nadszedł czas na Nią. Do tej pory jest w szoku, że już się do Niej nie przytuli, nie powie jej, że Ją kocha. Straciła swoją najukochańszą Babcię - jedyną którą tylko znała. Teraz czuje się jak sierota - bo bez Babci nie ma życia!;( [*] n_e
|
|
 |
|
skojarz mnie z towarem, który dziś w śmiertelnej dawce, wstrzyknę ci jak Ice Cube, dam ci buzi zanim zaśniesz.
|
|
|
|