Pamiętam, kiedyś było tak dobrze.. w szkole szło jak nigdy dotąd, wokół grono bliskich osób a wśród nich On. Przy mnie gdy tylko tego potrzebowałam. Tak to najpewniej był najlepszy jak dotąd okres w moim życiu...
Zawsze uważałam się za silną kobietę. Rzucałam facetów, zanim oni mogli by pomyśleć, żeby mnie zranić.. Do tej pory działało. Wiem, kiedyś mnie to zgubi.
uwielbiam te momenty, kiedy tańczę z przyjaciółką i czuję na sobie wzrok napalonych na nas mężczyzn. może jesteśmy trochę chamskie, że tak prowokujemy facetów, ale żeby dojebać do pieca zawsze schodzimy seksownie w dół kręcąc tyłkami.