|
minidasy.moblo.pl
http: www.youtube.com watch?v=3Y6BpA5hwKA
|
|
|
szła przed siebie, drobne krople deszczu opadały na jej twarz mieszając się ze łzami. w jej myślach chodziło tylko jedno pytanie 'dlaczego?'. przed nią szła grupka chłopaków, którzy powtarzali do jednego : 'ty jesteś pojebany, co ty narobiłeś, idź ty się lecz, wszystko spieprzyłeś' chłopak szedł ze spuszczoną głową. kiedy się odezwał poznała jego głos, to był on, nogi się pod nią ugięły, miała ochotę położyć się na środku ulicy i zwijać się z płaczu. minęła grupkę chłopaków i poszła dalej, poczuła jak każdy z nich się za nią odwrócił, wtedy ktoś złapał ją za rękę, kiedy się odwróciła zobaczyła jego. - przepraszam, wiem.. jestem skurwysynem, nie zasługuję na ciebie ale kocham cię w chuj i bardzo mi na tobie zależy, proszę cię, daj mi szansę, obiecuję że cię nie zawiodę. - kiedy skończył mówić próbowała odejść, nie mogła odciągnąć swojej dłoni od jego. - zrozum kurwa, nie daje bez ciebie rady. - krzyknął. zbliżyła się do niego, wtedy on złączył swoje usta z jej.
|
|
|
' ale .. ' - nie skończyła, bo przerwał Jej już na początku zdania. ' nie ma zadnego ale. nie ma już nic. nie ma Nas. nie ma mnie. nie ma Ciebie ' - powiedział, łapiąc się za głowę. usiadła na podłodze, opierając się o meble i zalewając łzami. spojrzał na Nią ostatni raz i wydukał z siebie: ' zawsze będziesz w mojej pamięci. będziesz tą jedyną istotą, która będzie zaprzątać mi myśli , kocham Cię ' , a następnie wyszedł. ryczała jak dziecko. nie potrafiła się podnieść, biec za Nim. nie potrafiła już żyć. / veriolla
|
|
|
I zapamiętaj jedno. Mam Cie już dość, znienawidziłam Cie. Nie słuchaj innych... ja wiem swoje. przeszło mi już. Będą inni blondyni z niebieskimi oczami./minidasy
|
|
|
-jak to jest być zakochanym?
-jak? ta tak, że nie widzisz świata poza Nim, że każda chmura i każdy kamień na drodze przypomina serduszka, że wgapiasz się w Jego zdjęcia przez pół dnia... gdy zauważasz godzinę 22:22, albo 23:23 masz nadzieję, że to On myśli o Tobie. przygotowujesz się na spotkanie z nim godzinami, chodzisz w jego ulubione miejsca. rysujesz serca na końcu zeszytu, a na lekcji odpływasz gdzieś w marzenia.. po prostu masz taki stan, że nie wiesz co robisz.
-a jak to jest zakochać się bez wzajemności?
-dokładnie to samo.. jednak dochodzą łzy, sto paczek chusteczek i kilogramy lodów czekoladowych.
|
|
|
bal w szkole... a wiesz co? nie chciałam mieć najlepszej i najładniejszej sukienki, nie chciałam by moje włosy wyglądały jak po wyjściu od najmodniejszego fryzjera, nie chciałam aby każdy chłopak ze szkoły poprosił mnie do tańca. chciałam jedynie zatańczyć jeden wolny taniec z Tobą, nawet jeśli miałabym stać tam w dresie.
|
|
|
I choć czasami cholernie trudno zapomnieć o tym co było, ja i tak jeszcze próbuje. Często zaczynam od nowa, myślę sobie, że może kiedyś zacznie Ci zależeć. Staram się jak idiotka. A Ty i tak zwracasz uwagę tylko na te plastiki w mini spódniczkach./minidasy
|
|
|
Wiesz jak blisko jest od nienawiści do miłości? Ja tak właśnie mam. Nienawidzę Cie, ale tylko dlatego, że nie potrafię zapomnieć o Twoich błękitnych oczach, o tym, co było... no i o tym, do czego nie doszło./minidasy
|
|
|
Siedziała na matmie. Pani kreśliła jakieś wzory na tablicy. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi. Wszedł On. Przeszły ją dreszcze, szybko odwróciła wzrok. "Pani z biologii prosi Cię na chwile do sali 24" - powiedział w jej stronę. Jak gdyby nigdy nic wstała i wyszła z klasy, kierując się do sali 24.
"Ekhem.." - usłyszała.
"Co?! Daj mi spokój..." - odparsknęła wchodząc po schodach.
"Nie wiem czy wiesz, ale babka z bioli nie chciała nic od Ciebie" - zaśmiał się ironicznie. - "Chciałem Cie tylko zobaczyć."
"Jesteś kretynem!" - rzuciła w jego stronę i wróciła na matme.
"I tak mnie kochasz" - usłyszała zza pleców. Już nic nie odpowiedziała. Pomyslała tylko: "tak.. wiem." /minidasy
|
|
|
Od razu z góry zakładasz że nie masz u niej szans bo przecież nie zwraca na Ciebie uwagi. a pytanie. robisz coś by Cię zauważyła? może ona nawet nie wie że oddychasz na jej widok o kilkaset razy szybciej. że nogi Ci miękną, a te głupie bizony zapieprzają w Twoim umięśnionym brzuchu. uświadom jej to, a za efekty wystarczy słoiczek nutelli z czerwoną różą. adres podam Ci potem.
|
|
|
|