|
zmienionadlaniego.moblo.pl
Będę gonić wiatr dopóki go nie złapię. Będę pić zimne kakao dopóki nie poparzę ust. Będę o Ciebie walczyć dopóki mnie nie pokochasz...
|
|
|
Będę gonić wiatr, dopóki go nie złapię. Będę pić zimne kakao, dopóki nie poparzę ust. Będę o Ciebie walczyć, dopóki mnie nie pokochasz...
|
|
|
Gdybyś czasem przypadkowo mnie spotkał to podejdź i przytul mnie tak cholernie mocno i powiedz że wkońcu będzie dobrze
|
|
|
Potrzebuje: -kardiologa - by naprawił moje serce - plastyka - na na mej twarzy znów zagościł uśmiech - okulisty - bym cie już nigdy nie zobaczyła - neurologa - by wymazał mą pamięć - chirurga -by wypuścił motyle z brzucha - pediatry - by znów być dzieckiem mającym beztroskie życie...
|
|
|
Nie wiem czy można nazwać miłością milion sms'ów, tysiące spojrzeń, setki uśmiechów i kilka spotkań.
|
|
|
Czy to prawda, że jeżeli ktoś pojawia się w naszych snach to znak, że za nami tęskni?
|
|
|
nigdy nie zrobię ci awantury o to , że piłka jest ode mnie ważniejsza , bo wiem , że kiedy trening wypadnie akurat wtedy , gdy miałeś przyjechać , ty mi napiszesz : ' nie zamienię ciebie na trening , przestań . ' nigdy nie będę stękała , że zapalisz blanta podczas wieczoru z kumplami . jak będziesz chciał to mi powiesz : - wziąłem jednego buszka , takiego malutkiego . - kiedy przyjedziesz godzinę później niż planowaliśmy się spotkać , ja nie będę krzyczała i waliła fochów . to normalne , przecież ja też mogę się kiedyś spóźnić , może mi coś niespodziewanie wyskoczyć w planach . nie mam zamiaru cię w żaden sposób ograniczać , ani nie będę nic wymuszała . będziesz robił to , co uważasz za słuszne . jedyne o co cię poproszę to o to , żebyś mnie nie zranił . zbyt dużo przeszłam .
/Ransiak
|
|
|
Ona tak cholernie była naiwna, łudziła się, że ją kocha. Myślała, że znaczy coś dla niego, że On pragnie jej tak jak ona jego. Starała się z całych sił, jednak to było dla niego za mało. Była mu obojętna, ale miała nadzieje, że to się zmieni. Ona Go kochała, a On ją tylko wykorzystał i zostawił z reputacją dziwki. !
|
|
|
- wierzysz w cuda ? W przeznaczenie ? - zapytala , a on zasmial sie kpiaco . - zalezy co ma byc tym cudem ? - powiedzial jakby od niecheci - to ze ja i On znalezlismy siebie , mimo ze nigdy nie powinnismy sie spotkac . To ze czasem zdaje mi sie ze to co jest miedzy nami rozumiemy tylko my , bo tylko my jestesmy w stanie to poczuc . To ze uwielbiam sie wsluchiwac w rytm jego serca , gdy zasypiam na jego ramieniu . Ten dziwny dreszcz , za kazdym razem , kiedy ktos w pokoju wypowie jego imie .To ze tak bardzo go teraz potrzebuje , mimo ze mnie zranil. - to nie zaden cud tylko milosc - rzucil niewzruszony. - a to nie to samo ? .
|
|
|
Wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś. Ćwiczyłeś bez końca moją cierpliwość i granice mojej wytrzymałości. Doprowadzałeś mnie do obłędu. Bawiłeś się moimi uczuciami, ot tak, dla zabawy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wciąż wierzyłam, że w głębi duszy nadal mnie kochasz, a te wszystkie świństwa to tylko taki żarcik, wiesz, taki mało śmieszny, ale jednak żart. Naiwne. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś zupełnie innego. Robiłeś ze mną co chciałeś. Żałuję, że dopuściłam do tego, że miałeś nade mną pełną kontrolę, jeden Twój uśmiech doprowadzał mnie do euforii, jedno zdanie do łez. Najbardziej żałuję tego, że z mojego najbliższego przyjaciela stałeś mi się zupełnie obcy. To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po prostu nie jesteś mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.
|
|
|
wszystko co zdarza się raz może się już nie przydarzyć nigdy więcej ale to co zdarza się dwa razy zdarzy się na pewno po raz trzeci.
|
|
|
A prawda jest taka, że pomimo dużej liczby chłopaków w moim życiu, żaden nie potrafi mi zastąpić Ciebie.
|
|
|
coś w nim jest. coś takiego co uzależniło ją od niego.
|
|
|
|