Siedząc na lekcji, zamyslona. Nie zauwazałam nikogo, nawet jak pani do mnie mówiła. Czułam się jak bym była sama na świecie. Miałam pustkę w głowie, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Rysowałam jakies głupoty na końcu zeszytu, aż w końcu narysowałam serduszko i w nim twoje imię. Niewiedząc, dlaczego tak zrobiłam. Doszłam do wniosku, że Cię kocham! Poczułam się jak w przedszkolu rycując serduszka i pisząć imie( Twoje w środku).
|