|
zizulek.moblo.pl
Gdybym miała wybierać pomiędzy kochaniem Ciebie a oddychaniem chciałabym wziąć ostatni oddech żeby powiedzieć Ci że Cię kocham '
|
|
|
Gdybym miała wybierać pomiędzy kochaniem Ciebie, a oddychaniem, chciałabym wziąć ostatni oddech, żeby powiedzieć Ci że Cię kocham '
|
|
|
I stojąc z Tobą, wtulona w Twoje ramiona, byłam z siebie dumna. Wkońcu wiedziałam, że możesz mieć każdą, ale nie każda może mieć Ciebie' ;*
|
|
|
Każda chwila spędzona w jego towarzystwie daje mi nowe nadzieje na wspólną przyszłość.
|
|
|
Położyć się obok Ciebie, wtulić się w Twoją koszuklę i zaciągnąć się perfumami.
|
|
|
Kochanie kup mi bilet na przystanek happy end. < 33
|
|
|
'Dlaczego kiedy kobieta przechodzi ze śmiechu w histeryczny płacz wszyscy twierdzą, że ma okres? Dlaczego nikt nie pomyśli, że tęsknota rozdziera jej wnętrze tak bardzo, że nie jest w stanie tego dłużej ukrywać?'
|
|
|
'A może na tym to własnie polega ? Ty musisz przestać kochać żeby jemu zaczęło zależeć.?'
|
|
|
Zawsze jest trochę prawdy w każdym `żartowałem`, trochę wiedzy w każdym `nie wiem`, trochę emocji w każdym `nic mnie to nie obchodzi` .. i trochę bólu w każdym `u mnie w porządku'. ;*
|
|
|
Życie to wielka restauracja otwarta przez całą dobę. Niby ma bogate menu, ale i tak połowa z tych rzeczy akurat się skończy, gdy będziesz chciał je zamówić. Kelnerką w przykrótkiej spódniczce jest Przeznaczenie. Ty decydujesz, co chcesz zjeść, ale to od niej zależy w jakim czasie i stanie otrzymasz zamówiony posiłek. Kręci z nią ochroniarz-Los, lepiej na niego uważaj, bo naprawdę potrafi dać w kość. Pijanym barmanem za ladą jest Szczęście i bardzo często nie trafia do twojego kieliszka. Miłość - zapomniana przez wszystkich kucharka - czasem traci smak i źle przyprawi to i owo. Nadzieja pracuje tu tylko jako sprzątaczka. Przychodzi o dwóch porach - bardzo wcześnie i bardzo późno, to dlatego niewiele osób ją spotyka, a reszta nie docenia jej pracy. Różni ludzie mogą dosiąść się do twojego stolika, ale pamiętaj: na koniec uczty każdy i tak dostanie oddzielny rachunek.'
|
|
|
usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach, podbiegła do drzwi. ziewając, niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. wręczył, jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał - miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział - i tak Cię kocham. / abstracion .
|
|
zizulek dodał komentarz: |
26 listopada 2010 |
|
Jesteśmy jak planety nic nie zakłóci układu,
Tylko Ty się liczysz nie obchodzi mnie reszta! :*
|
|
|
|