|
ziuum_xoxo.moblo.pl
dobra Claudyna nie sraj. dd I love you: !
|
|
|
` Nie lubi spódniczek, a czasem je nosi. Lubi gorzką herbatę, a ciągle ją słodzi. Chcę mieć długie włosy, a ciągle je ścina. Nienawidzi przekleństwa, a KURVA przeklina./politegirl
|
|
|
` Jesteś taka słodka taka piękna uśmiechnięta jak po wypaleniu skręta, pełen relax JA WYMIĘKAM :) :***
|
|
|
Któregoś dnia spotkamy się. Będę szła ulicą. Będę piękna, elegancko ubrana - tak, jak lubisz. Uśmiechniesz się na mój widok. Spojrzysz tak jak już dawno nie patrzyłeś. Podbiegnie do mnie chłopczyk, złapie mnie za rękę. - Synku,przywitaj się z panem... - powiem. Imię dam mu po Tobie. Spojrzysz zaskoczony.Uśmiechnę się, ale oczy będę miała smutne. Spuszczę wzrok, podniosę głowę i odwrócę się do męża.../ihope
|
|
|
kocham cię. = czujesz ten sarkazm?/ziuum_xoxo
|
|
|
pogodziłam się już z tym, że mnie nie kochasz. skasowałam Twój numer telefonu i gg, ale proszę, obiecaj mi jedno. że jeżeli kiedyś jakimś cudem te numery znajdę i napiszę do Ciebie , nie odpiszesz mi! choćbym nie wiem jak prosiła o odpowiedź, choćbym Cię szantażowała, choćbym Ci groziła , błagam - nie odpowiadaj! bo jeżeli byś to zrobił - wróciłoby wszystko, a ja nie umiałabym sobie z tym poradzić, drugi raz bym sobie z tym nie poradziła... / pstrokatawmilosci
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. cola zamieniła się w wódkę a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia.. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi a mama była największym bohaterem? Kiedy twoimi najgorszymi wrogami było twoje rodzeństwo? kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej.. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.. Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci. I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro". więc dlaczego tak nie mogliśmy doczekać się aby dorosnąć?
|
|
|
ona: twoja nowa dziewczyna jest śliczna. (założę się, że skradła ci serce) on: taak, to prawda. (ale to ty jesteś najpiękniejszą dziewczyną jaką znam) ona: słyszałam, że jest zabawna i niesamowita. (moje zupełne przeciwieństwo...) on: z całą pewnością jest. (ale to nic w porównaniu do ciebie) ona: pewnie wiesz o niej wszystko. (tak jak wiedziałeś wszystko o mnie) on: tylko rzeczy, które się liczą. (nie pamiętam, bo bez przerwy myślę o tobie) ona: to... mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi. (bo my nigdy nie byliśmy) on: też mam taką nadzieję. (co się stało z tobą i mną?) ona: muszę już iść (... zanim zacznę płakać) on: taa, ja też. (mam nadzieję, że nie płaczesz) ona: pa. (wciąż cię kocham) on: na razie. (ja nigdy nie przestałem)
|
|
|
wpadłam do baru przerywając jej rozmowę z jakąś starszą babką, zapewne jej mamą. nie zwarzając na okoliczności podbiłam do niej , i popychająć ją krzyknęłam : ' przesadziłaś, kurwo' . gdy się zatrzymała stanęła a wywalonymi gałami, jakgdyby nie wiedziała o co chodzi. już podnosiłam rękę by wyjebać jej w pysk, ale do baru wbiegł za mną kumpel. złapał mnie za rękę mówiąc : ' choć, nie warto ' . 'powinnaś całować Go po nogach, bo uratował Cię przed obitą twarzą' - poiwedziałam, wychodząc i mierząc jej zaskoczoną matkę. |amm
|
|
|
' Mój przyjaciel nie wrócił z pola bitwy. Proszę o pozwolenie pójścia po niego i przyprowadzenia go tutaj. ' ' Odmawiam ' rzekł oficer. ' Nie chcę, żebyś ryzykował życie, dla człowieka, który prawdopodobnie nie żyje. ' Żołnierz odszedł, aby wrócić po godzinie śmiertelnie ranny, niosąc ciało swojego przyjaciela. Oficer wpadł we wściekłość . ' Mówiłem Ci, że nie żyje. Teraz straciłem was obu. Powiedz czy watro było iść, by przynieść ciało ? ' Umierający odrzekł: ' O tak. Gdy do niego dotarłem, jeszcze żył. I powiedział do mnie ze łzami w oczach: ' Wiedziałem, że przyjdziesz! ' |rastabeejbe
|
|
|
|