|
wyprowadzić się z miejsca w którym dorastałaś i znasz każdy szczegół na rzecz miejsca gdzie będziesz obca i nie do końca akceptowana jest najgorszą rzeczą
|
|
|
ważne są dni których jeszcze nie znamy.
|
|
|
rock'n'roll umarł, rock jest martwy stary. po co kończysz to piwo? masz karabin zamiast gitary. ja kieszenie pełne czereśni
|
|
|
Jego rozsadek zdaje się ulatywac jak ptaki na cztery strony świata
|
|
|
przed snem wypowiedz moje imie, przybęde wraz ze świtem prosze nie śpij jestem już.
|
|
|
dajesz mi niepokorne myśli i niepokoje tyle ich wciąż masz Kochana nie myśl że nie miniemy się nigdy się chodź łatwiej razem iść pod wiatr
|
|
|
Jestem: powątpiewaniem w sens, formą ponad treść
Bywam: protestem, planem B i wlepką w metrze
|
|
|
jestem: w podtekście mieszkam gdzieś w przenośni chowam się, bywam: zygzakiem w oku Twym i szumem w oku. misiem Twym co mu pies przed laty rozpruł brzuch na szwie, plastrem na pięcie Twej i kapslem z
|
|
|
a Ty kim, kim dla mnie mógłbyś być. może czymś w dotyku miłym tak jak plusz
|
|
|
Powietrze jest już nasycone
Wszystko zostało powiedziane
Ostanie mosty zostały spalone
Nic nie zostało zapomniane
Nawet wtedy gdy przyjdzie wiosna
Wierzymy, że kiedyś
Eksplodują szubienice
A ludzie pootwierają okna
|
|
|
pstrykam w oko prorokom petem gasze żale ponoć wiesz już o mnie wszystko, nie znasz mnie wcale!
|
|
|
|