spotkałem ją ubabraną w śniegu. nie wiedziała czy śmiać sie czy płakać. mimo wszystko wyglądała słodko. gdy spostrzegła mój śmiech, spojrzała gniewnie, zlepiła śnieżkę w pośpiechu i trafiła prosto w moją twarz. tak to sie zaczęło. czekamy wspólnie na kolejny akt tej historii.
|