Powoli zapominam. Coraz mniej potrzebuję Twojego głosu, pocałunku, uścisku. Chcę na nowo ułożyć sobie życie. Wiem, że nie da się wymazać z pamięci Ciebie, ale nie chce już myśleć o Tobie całodobowo. Nagle wszystkie moje rany wydają się zbędne. Proszę Cię tylko o jedno, kiedy będę już szczęśliwa nie pokazuj się, bo będziesz mógł po raz kolejny namieszać mi w głowie.
|