|
wiem.
samotność jest niedoceniania.
już wiem.
|
|
|
mamo, przepraszam - to nie moja wina , że zamiast spódniczek wolę baggy. że zamiast różowego auta i wożenia się nim po mieście, wolę crossa i błotne 'przygody'. że zamiast medycyny wolę prawo. że zamiast wypicia melisy , wolę rozwalić rękę o mur by wyładować emocje. że gdy ktoś mnie uderzy zamiast siedzieć cicho i się schować od razu kontatakuję. mamo , przepraszam - nigdy nie obiecałam , że będę idealna.
|
|
|
Napisałam wczoraj sprawdzian z życia. Dostałam tylko marną dwóję.
|
|
|
Ale serce nie było komputerem, nie miało klawiatury, nie dało się wcisnąć delete, wpisać nowej treści w mgnieniu oka i zrobić defragmentacji dysku.
|
|
|
w opisie miała kropkę, zwykły interpunkcyjny znak. i nikt by nie pomyślał ile w tej kropce było zamkniętych uczuć...
|
|
|
coraz częściej widzę, jak się uśmiechasz. Dobrze, że chociaż Ty się po tym pozbierałeś.
|
|
|
Nie musisz mi mówić jaka jestem, mam siebie na co dzień .
|
|
|
-wiesz dlaczego tak dobrze dogaduje się z facetami ?
-nie .
-od zawsze mam dobry kontakt z dziećmi.
|
|
|
Nienawidzę cię za to, że potrafisz być tylko pustą suką . . nikim więcej.
|
|
|
Życie nie daje nam tego, co chcemy, tylko to, co dla nas ma.
|
|
|
w końcu nadchodzi wieczór, kiedy siedzisz na parapecie po turecku trzymając między nogami plastikowy kubek po brzegi wypełniony wódką, a jedyne myśli jakie przewijają się przez Twoją głowę to 'wszystko co dobre szybko się kończy'. przecież nic trwa wiecznie, w szczególności miłość. szkoda, że u jednej ze stron wygasa ona zdecydowanie szybciej, a serca nie potrafią być synchronizowane na tyle, aby przestać bić w swoim kierunku równocześnie.
|
|
|
Jeśli ktoś mi powie, że wie jak się czuję, to chyba spadnę z krzesła i zacznę płakać ze śmiechu.
|
|
|
|