ciemność
krótki trzask i nagle widać malutkie światełko
to zapałka, patrzcie jak pięknie się tli!
płomyk dochodzi do końca
au!
oparzyłam się.
upuściłam zapałkę, która spadła na gazetę
zapaliła się
znów mogłam cieszyć oczy pomarańczowym blaskiem
przez mą nieuwagę spłonął cały dom
ja prawie zginęłam
trzymałam jednak przez chwilę szczęście
przez chwilę mą twarz rozjaśniał uśmiech
i znowu nastała ciemność...
/zatrzymanyfragment
|