Z nim zawsze mogłam porozmawiać o wszystkim , wystarczał jeden głupi sms z teścia : ' hej ;* co u Ciebie ? bo wiesz .../ ,a już stał u mnie pod drzwiami,rozumiał mnie bardziej niż nie jedna z moich przyjaciółek, jego słodkie ,a zarazem nie przemyślane wybryki uszczęśliwiały mnie,wiedziałam ,że zawsze mogę na niego liczyc nawet na sprawdzianie z matmy ! I pewnie mogło by być tak dalej gdyby nie to , że nie zaprzeczalnie i nie odwołalnie się w nim zakochałam,chciałam czegoś więcej niż tylko przjażni tylko widzisz to jest jak z zakupami , podoba Ci się fajny swetr chociaż wiesz , że nigdy nie bd. Cię na niego stać ! Zresztą on był szczęsliwy z nią !
|