|
zakochana_na.moblo.pl
całowali się bezwstydnie siedząc na krawężniku ruchliwej ulicy. widzieli ich wszyscy oni tylko siebie.
|
|
|
całowali się bezwstydnie siedząc na krawężniku ruchliwej ulicy.
widzieli ich wszyscy - oni tylko siebie.
|
|
|
by razem spojrzeć w malinowe niebo.
|
|
|
lubiła Go. trochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę,
bardzo bardziej niż innych.(-;
|
|
|
Jesteś powodem mojego uśmiechu .
|
|
|
Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, jak umrę. Ale umrzeć za kogoś, kogo się kocha, wydaje się być dobrą śmiercią.
|
|
|
- Dzień dobry. poproszę dwa deko uśmiechu. kilogram szczęścia. paczkę wyrozumiałości.. hm, o i jeszcze miłość. worek mega! wszystko proszę na kreskę. nie posiadam chwilowo odpowiednich środków, aby za to zapłacić.
|
|
|
Idąc przez boisko pełne chłopaków grających w piłkę.. cicho śpiewała sobie pod nosem " Kiedyś Cię znajdę ".
|
|
|
Ślubujesz mi uśmiech przy kawie, parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę?
|
|
|
W kapeluszu z marzeń i płaszczu z uśmiechów.
|
|
|
i nagle poczuła, że lubi go bardziej niż kiedykolwiek.
|
|
|
wariatka w sukience ze słońca.
|
|
|
Puchatku?
Tak prosiaczku?
Nic, chciałem się upewnić, że jesteś…
|
|
|
|