|
zakochana__.moblo.pl
Lubię jego wystające obojczyki oświetlone światłem nocnego miasta wlewającym się przez okno. Lubię jego półprzymknięte powieki kiedy całuję jego szyję. Lubię jego pieprzy
|
|
|
Lubię jego wystające obojczyki oświetlone światłem nocnego miasta wlewającym się przez okno. Lubię jego półprzymknięte powieki kiedy całuję jego szyję. Lubię jego pieprzyk pod lewym ramieniem i wyciągnięte w uśmiechu usta, gdy wpatruje się w moje oczy. Całe to lubienie po dodaniu do siebie tworzy silne uczucie zwane miłością.
|
|
|
Chcę być tylko jego! Formowana jest dłońmi, naznaczona stemplami namiętnych ugryzień. Niech zrobi ze mną, co chce, byle był mój!
|
|
|
Wzięła w ręce jego twarz i powiedziała: Żeby tak mogło zostać na zawsze. Z żadnym mężczyzną nie byłam tak szczęśliwa. Z nikim nie było mi tak dobrze jak z tobą. Przysięgam ci, nie śniło mi się nawet, że będę kiedyś taka szczęśliwa.
|
|
|
Przysięgam, tyle miłości, co w jego oczach, nie widziałam jeszcze nigdzie.
|
|
|
Uwielbiam gonić Cię wzrokiem, ukradkiem spoglądać co robisz i szybko zmieniać kierunek patrzenia, byś przypadkiem tego nie zobaczył.
|
|
|
oni byli magiczni.. tak różni, a jednocześnie tak obie bliscy
|
|
|
całował mnie tak długo i zachłannie, że przekręcając klucz w zamku, wciąż czułam na ustach jego smak
|
|
|
i nagle dwa ciała, które przypadkowo na siebie wpadły, stały się jednością.
|
|
|
jesteśmy więcej niż tylko parą chodzącą za ręce.
|
|
|
imponował mi był taki męski, a jednocześnie pod skórą prawdziwego mężczyzny, krył chłopca lubiącego przytulanie.
|
|
|
lubię, gdy smyrasz mnie nosem po szyi i czuję na niej Twój oddech
|
|
|
może nie miała poważnego powodu do łez, ale nie potrafiła ich powstrzymać.
|
|
|
|