|
zaczynammiecnaciebiewyjebane.moblo.pl
po pasterce. Nie chciało jej się jeszcze wracać do domu. Poszła gdzieś w ciemny kąt i zapaliła fajkę. Zaciągając się dymem zobaczyła że ktoś idzie w jej stronę. Wystr
|
|
|
po pasterce. Nie chciało jej się jeszcze wracać do domu. Poszła gdzieś w ciemny kąt i zapaliła fajkę. Zaciągając się dymem zobaczyła, że ktoś idzie w jej stronę. Wystraszyła się i schowała za siebie papierosa. Akurat jechało auto i poznała twarz chłopaka. Zaparło jej dech w piersiach. Podszedł do niej i poczuła, jego zapach. Chrząknęła znacząco. 'Co?' Zapytała z niepokojem. 'Chciałem złożyć Ci życzenia.' Spuścił głowę. Wyklepał standardowe 'Szczęścia i pomyślności.' Stała w ciszy. Dokończyła fajkę. Już miała go minąć, ale zatrzymała się na sekundę. Stali ramię w ramię. Szepnęła mu do ucha 'A ja Ci życzę miłości. Cholernie dużo miłości, przez którą będziesz krzyczał do nieba z bólu. W tamtym roku bym Cię pocałowała, dziś wolałabym napluć Ci w twarz.' Miał najsmutniejsze oczy świata. 'Wesołych Świąt!' Rzuciła na odchodne czując, jak kolejne łzy zamarzają na twarzy.
|
|
|
Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer'.
|
|
|
na początku był ból. ogromny, niewyobrażalny ból. łzy, popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek, królujących na mojej liście najczęśniej odtwarzanych. później złość. złość na niego, na to jak się zachował i że wszystko zniszczył. odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego co dotyczyło i przypominało jego. teraz ? akceptacja. poddanie się. i tylko walczę z szybkością bicia mojego serca, gdy staje się dotępny. i tylko walczę ze wspomnieniami, których jest za dużo.
|
|
|
chciałabym tak przez przypadek się potknąć i wpaść akurat na Ciebie.
|
|
|
czasami miłość i przyjaźń różni się tym co coca-cola od pepsi. - a czym różni się coca-cola od pepsi? - nazwą.
|
|
|
Niby nic, a i tak na siebie zerkamy. ♥
|
|
|
Kurwa! Jestem tutaj od 8 października, więc nawet nie cały miesiąc a licznik odwiedzin wskazuje więcej niż 1 000. Nie wiedziałam, że komuś będą się podobały moje wpisy... Dziękuje Wam, że jesteście! ♥♥
|
|
|
chciałabym czasem mieć do kogo się przytulić, coś powiedzieć.. i wiesz co? skoro nie mogę mieć Ciebie to przynajmniej sprawię sobie takiego cudownego królika. ♥
|
|
|
Życie jest suką, ponieważ jeśli byłoby dziwką - byłoby łatwe.
|
|
|
100% miłości? no chyba kurwa w pet party.
|
|
|
|