|
-o co Ci chodzi? jak można przestać kogoś kochać? -nie w takim Tobie się zakochałam. -jak to? -a pamiętasz jaki byłes na początku? - nie. - no właśnie.
|
|
|
mój głos rozsądku pierdoli coś bez sensu!
|
|
|
a kiedy ubrudziłam Mu koszulkę tuszem do rzęs, powiedział "nie przejmuj się tym, tylko się wypłacz. od teraz nie pozwolę Ci więcej płakać"
|
|
|
nie ważne jak się układa... bez przyjaciółek i tak nie da rady.
|
|
|
-co Ty w życiu osiągnęłaś do tej pory? -On jest cholernie silny, a mi udało się być Jego pierwszą słabością.
|
|
|
nawet najlepsze ciastko przestaje smakować, jak się je komuś wpycha na siłę!
|
|
|
widzisz Go i wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze
|
|
|
Bóg potknął się i krzyknął "kurwa !" a słowo ciałem się stało i tak powstałaś złotko!
|
|
|
pilnują się wzrokiem, jednocześnie udając obojętnych.
|
|
|
nie chciałam Cię pokochać, naprawdę. przecież nigdy specjalnie nie spieprzyłabym sobie życia!
|
|
|
-wiesz jak może boleć słowo? -napewno nie bardziej, niż milczenie.
|
|
|
była na siebie zła o to, że wciąż zerkała na Niego kątem oka.
|
|
|
|