|
z_fartem.moblo.pl
numer jeden marka na rynku PIH tu gdzie osiedla syf ambicje nie dają mi żyć
|
|
|
numer jeden marka na rynku PIH, tu gdzie osiedla syf, ambicje nie dają mi żyć
|
|
|
PiH, Słoń, Sheller chcesz chorych melodii? gracz z numerem pierwszym - syndykat zbrodni
|
|
|
słysze 'Bóg tak chciał', rzadko 'dzięki Bogu', to sprawy niezatapialne w alkoholu
|
|
|
zimny wiatr zza krat dodaje twojej twarzy lat, nie tak miało być wiesz, brat
|
|
|
tutaj dwa do dwóch pojawiam się jak duch, czapki z głów prosta matematyka - mój świat, moje życie, moja ekipa
|
|
|
kocham przepych, pochlebstwem nie gardze, ludzie kłamią, żeby chronić moją prawde
|
|
|
mój flow owiany legendą jak John Lennon, z zimną krwią przynoszę Armagedon
|
|
|
prime time, jupitery zabłysną, wrogom sie przebacza, ale wtedy gdy zawisną
|
|
|
czas pustoszy wspomnienia i pustoszy szczęście, zmiany? niekoniecznie na lepsze
|
|
|
popatrz niebo szare jak popiół, znów późna pora, tyle fałszywych ust co dzień życzy komuś sto lat
|
|
|
nie muszę być pijany by mówić prawde, feler? milczenie jest złotem? tylko srebro szczere
|
|
|
Ej, chodź, zawiń do naszego portu Poczuj świeży klimat wschodniego frontu Mamy najlepszy towar z pierwszego sortu Wierzysz w to lub nie, my robimy to dla sportu
|
|
|
|