|
póki co wciąż się uczę, ogarniam człowieczeństwo. / carolinnee
|
|
|
Drogi Mikołaju. Chciałabym od Ciebie...Jego. Już tak na zawsze. Chcę przeżyć z nim jeszcze raz to wszystko co kiedyś. Chcę, żeby mnie kochał, żebym już nie musiała płakać. Chcę, żeby uszczęśliwiał mnie każdego dnia i, żeby on uśmiechał się dzięki mnie. Chcę z nim przeżyć całe życie. chcę, żeby było wspaniale. chcę się budzić i zasypiać przy nim. Po prostu mi go daj. chcę być szczęśliwa.
|
|
|
niepokojące milczenie będące odzwierciedleniem stanu duszy.
|
|
|
niepokojące milczenie będące odzwierciedleniem stanu duszy.
|
|
|
..a potem wzeszło słońce i nadeszła szara rzeczywistość.
|
|
|
-A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? Spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy.? - Nic wielkiego. Zapewnił go Puchatek. - Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.
|
|
|
Odepchnęłam Cię na odległość jednego kroku. Ty oddaliłeś się o kolejnych tysiące ... / bitterkiss
|
|
|
dlaczego jest coraz więcej ludzi do których z wielką chęcią napisałabym : ogarnij dupę .. ? teksty /
peaceandlove
|
|
|
-nie dam rady się spotkać dzisiaj. muszę iść po zakupy, pozałatwiać dużo spraw w mieście, zaopiekować się siostrzeńcem, sklecić coś do jedzenia dla taty i jeszcze ten cholerny projekt do szkoły . -nie ma sprawy kochanie. -słyszałam w jego głosie smutek. przytłoczona zajęłam się załatwianiem wszystkiego po kolei. wkraczając wieczorem do domu z naręczem zakupów mama oznajmiła, że mam gościa ruszyłam do swojego pokoju bluźniąc pod nosem, kto mi dzisiaj chce jeszcze zawracać głowę. na biurku leżały dwa brystole, kilka markerów, opakowanie żelek malinek i moje ulubione rurki z kremem. zaszedł mnie od tyłu całując we włosy. -skąd wiedziałeś, że nie zdążę do papierniczego ? . -znów mnie zaskoczył . -znam Cię maleńka . -cwaniacko się uśmiechnął i pomógł mi ściągnąć kurtkę.- aż za dobrze.-palnęłam rzucając się na niego od tyłu i muskając wargami jego kark. -ale lubię to.-a ja Ciebie kocham .-odwrócił się i pocałował mnie zachłannie nie zważając na stojąc obok moją mamę. / ransiak.
|
|
|
idź do pana z muzyki , i oznajmij , że nie będziesz śpiewać , bo cię onieśmiela . spytaj pani z historii , czy naprawdę wierzy w te wszystkie bzdury , uśmiechnij się , i poradź księdzu , żeby wyluzował . zaczep obcego chłopaka i powiedz , że ma genialne oczy . żyj kurdemol na całego , a nie ograniczaj się , mówiąc , że jesteś nieśmiała , bo zanim się zorientujesz będziesz miała nudnego męża , trójkę dzieci , zero przyjemności z życia i tą myśl , że w życiu nie zrobiłaś niczego szalonego / malinkoowa
|
|
|
nie sztuka powiedzieć: 'jestem'. trzeba jeszcze być. / ona.on.milosc
|
|
|
|