 |
Jebana slabosc do Jego brazowych oczu. !
|
|
 |
i zapowiedziała, że dopóki sie nie pogodzą nie zje żadnego banana.!! pamiętała, jak bardzo lubili je razem jeść...
|
|
 |
...Przepraszam Cię Za Miłość Mą... Wybacz Mi, Że Ciebie Wybrałam...
|
|
 |
albo mnie kochaj albo zostaw w spokoju.
|
|
 |
akurat dziś mam na Ciebie wyjebane... bede się bawić i nie interesuje mnie Twoje zdanie :D
|
|
 |
` Jak mogła być taka słaba, żeby do tego dopuścić.?
Tak się uzależnić od drugiego człowieka.?
Przecież zawsze sobie przysięgała, że nigdy nie dopuści,
by jej szczęście zależało od kogoś innego ...
|
|
 |
drowing past regrets in tea & cigarettes...
|
|
 |
A ona znów udawała, że ma Go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z Nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki dupek mógł zawładnąć całym jej światem...
|
|
 |
Przepraszam, że istnieje, że jestem, że kocham...
|
|
 |
Tak, widziałam Was i zrozumiałam, że miłość przegrała...
|
|
 |
Coraz rzadziej szukała jego wzroku, nie dopytywała koleżanek jak poszły mu testy,
przestała interesować się jego opinią. Po prostu wszystko powoli jej przechodziło,
bo czas leczy rany, nawet te najgłębsze, najboleśniejsze.
Była gotowa na nową miłość, ale jeszcze nie dziś, nie jutro.
Wolała poczekać aż będzie w stu procentach pewna, że nie czuje kompletnie nic.
|
|
 |
nie sądzę, żebym kiedykolwiek była czyjąś jedyną miłością. tą co zdarza się tylko raz.
|
|
|
|