 |
była po prostu sobą, nie żadną wytapetowaną barbie, ani jakąś lalką z wystawy. nie chciała być nieznośną małą księżniczką, która widzi tylko siebie. nie goniła ślepo za doskonałością. umiała być oryginalna.
|
|
 |
- Masz kogoś ? - Nie. - Stara panna ... - Singielka i niech tak zostanie. Jak będę chciała pocierpieć to przytrzasnę sobie ręke drzwiami.
|
|
 |
Odeszła ! - I co ? - I już nie wróciła... - A on ? - On ma już inną, a o niej zapomniał Bo była jedną z wielu.
|
|
 |
faktycznie jestem słabsza od Ciebie, złam mi serce,kopnij w dupe i powyzywaj od dziwek jakoś trzeba zaimponować kolegom..
|
|
 |
A teraz kurwa patrz i płacz! Bo już nigdy nie będziesz mnie miał!
|
|
 |
minął ją obojętnie , po czym usłyszał za sobą jej krzyk : ` co jest , do cholery !? `
|
|
 |
stanęła przez lustrem, by sprawdzić czy potrafi się jeszcze szczerze uśmiechać.
|
|
 |
uważała , że jej serce bije zbyt monotonnie .
|
|
 |
nie kręcą mnie sztywni, grzeczni kolesie. nie lubię niekończących się spacerów po parku i rozmawiania o średniej ocen. wolę szalonego skurwiela, który będzie mnie bezwstydnie całować na środku ulicy i ironicznie się do mnie uśmiechać.
|
|
 |
ale jeśli chcesz , możesz odejść , a ja i tak cię nie zapomnę, pamiętam wszystkich , którzy odeszli .
|
|
 |
bo on jest za męski na uczucia, za dumny, by przeprosić i za głupi, by cokolwiek naprawić..
|
|
 |
i tak przypadkiem między drinkiem , a nocnymi rozmowami wpadliśmy w miłość .
|
|
|
|