|
ycaycamacnijcyca.moblo.pl
bo Tobie satysfakcje sprawia mój ból. a mnie satysfakcje sprawia to że Ci tej satysfakcji nie daję. i tym się różnimy.
|
|
|
- bo Tobie satysfakcje sprawia mój ból. - a mnie satysfakcje sprawia, to, że Ci tej satysfakcji nie daję. i tym się różnimy.
|
|
|
- ona Cię nadal kocha. - wygląda na obojętną. - a jak Ty byś się zachowywał, gdyby ktoś kogo kochasz, ranił Cię na każdym kroku.? obnosił byś się z taką miłością.? czy chował ją w sobie, tak jak robi to ona.?
|
|
|
obiecałam sobie, że już nigdy więcej nie popatrzę w Twoje oczy. nigdy. bo teraz zamiast swojego odbicia i tych magicznych świeczek na mój widok, widzę ją. wszystkie czułe słówka, które mówisz jej każdego dnia, tak jak kiedyś mówiłeś mnie. widzę, to jak bardzo ją kochasz. dlatego, już nigdy nie będę w stanie w nie spojrzeć.
|
|
|
- nie patrz tak na mnie. - niby jak.? - tak jak wtedy, kiedy byliśmy razem, kiedy byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. wtedy, gdy jeszcze nie wiedziałam jakim jesteś frajerem.
|
|
|
- opowiesz mi coś o miłości.? jest mi obca. chciałabym coś o niej wiedzieć. - uczucie jak każde inne. jedyne czym się różni to tym cholernym zaślepieniem i chęcią zadania cierpienia - jednym słowem, nie polecam.
|
|
|
- dlaczego Ty ją tak traktujesz.? - niby jak.? - tak jakbyście się nigdy nie znali, jakbyś nigdy nie mówił ją jak bardzo kochasz, jakbyś nigdy nie oddał jej całego siebie. - po prostu przestałem udawać, to wszystko.
|
|
|
- może mnie zwyzywać, może poniżać, może mnie ośmieszać, tylko niech mnie nie zostawia. - czy ty kobieto oszalałaś.? - nie. zakochałam się.
|
|
|
traktowaliśmy się nawzajem jak powietrze. - ja Tobą oddychałam, nie mogłam bez Ciebie żyć. - Ty nie zwracałeś na mnie uwagi, miałeś mnie gdzieś.
|
|
|
- jestem pijana. - przecież ty nie pijesz! - pijana miłością. - zawsze lubiłaś używki, ale teraz to już się staczasz.
|
|
|
- nienawidzę na ciebie patrzeć! - dlaczego? - bo przypomina się mi każda z chwil spędzonych z Tobą. - patrzę na usta, przypomina mi się jak całowałeś, jak wymawiałeś najpiękniejsze słowa pod słońcem. - patrzę w oczy, które tyle razy przekonywały mnie, że kochają. - patrzę na twoje ramiona, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa jak żadne inne. - a kiedy odchodzisz, znów sobie przypominam, że jesteś oszustem. że ty i całe twoje ciało - kłamało.
|
|
|
- zdradziłem cię. - i co masz na swoją obronę.? - nic. po prostu już nie chcę mi się udawać, że cię kocham.
|
|
|
- zdradziłem cię. - i co masz na swoją obronę.? - nic. po prostu już nie chcę mi się udawać, że cię kocham.
|
|
|
|