|
dźwięk pozytywki rozbrzmiewał w jej pokoju, a ona ostatnimi oddechami wydusiła ciche kocham cię.. przed jej oczami przeleciało jej całe życie. Wszystkie dobre chwile wróciły, a do jej oczu napłynęły łzy. Próbowała krzyczeć, lecz jej krzyk był niemy.. wokół niej leżała sterta zdjęć, tego człowieka którego tak mocno kochała, bez którego nie potrafiła żyć, a w lewej dłoni, trzymała opakowanie po tabletkach. Czuła jak jej ciało z każdą chwilą staje się coraz bardziej drętwe, martwe. Zamykając powieki z jej dłoni wypadło pudełko po tabletkach, uderzając o podłogę poczuła silny wstrząs, a jej serce stanęło
|
|
|
Szła z butelką wina chwiejąc się na nierównych chodnikach pokrytych śniegiem, płacząc bluźniła na cały świat. Poczuła czyjąś dłoń łapiącą za jej rękę, która przyciągnęła ją na pobliską ławkę. Nie interesowało ją nawet kim jest ten ktoś.. wiedziała jedno, ze potrzebuje komuś wszystko opowiedzieć. Położyła głowę na ramionach chłopaka w bluzie z kapturem, czując ten znajomy zapach z jej oczu z prędkością światła zaczęły wydobywać się łzy. Zaczęła opowiadać jak jest jej ciężko, jak każdy dzień przynosi ból.. i jak bardzo kocha tego niebieskookiego blondyna, który zostawił ją w tym pieprzonym świecie samą.. Wtedy poczuła zbliżającą się do niej twarz chłopaka siedzącego obok. Serce nerwowo zaczęło jej łomotać, a w brzuchu poczuła dziwny ucisk. `Kocham cię` usłyszała i poczuła dotyk jego ust na swoich. A jej szczęściu nie było końca....
|
|
|
Wkurwia mnie to ze lubisz sie smiac z innych a sam jestes nie lepszy...;]
|
|
|
Z każdą wiadomością rośnie poziom szczęścia w mojej krwi, a w oczach pojawiają się magiczne światełka miłości
|
|
|
Chyba nic szczególnego się nie dzieje, tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz. ;/
|
|
|
Gdybyś tylko pojawił się te 3 miesiące wcześniej..Gdyby moje serce nie było już zajęte..Gdyby..-pomyślałam.
|
|
|
bo ktoś sprawia że ten uśmiech się pojawia :)
|
|
|
Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze zaśnij jutro okłamiesz mnie po raz ostatni.
|
|
|
Wiesz ? Mówię Ci tylko, że mam na Ciebie wyjebane, nie chcę Cię widzieć, nie musisz kurwa dzwonić i przyjeżdżać, ale tak naprawdę, to zżera mnie od środka i chcę Cię przytulic i powiedzieć, że Cię kocham.
|
|
|
Zasadnicza roznica miedzy nami jest taka. Kiedy sie rozstaniemy, Ty zaczniesz palic, wpieprzac czekolady, upijac sie winem, ustawiac załosne opisy na gg, i specjalnie udawac smutnego i płakac na mój widok. A ja bede miała wyjebane, i pojde do łozka z innym .
|
|
|
kochasz? to to pokaż, to to okaż, nie pozwól tego spieprzyć .
|
|
|
Nie chcę mi się już siedzieć na dostępnym na gg, by mieć nadzieję, że może akurat napiszesz, że może akurat się odezwiesz. Nie chcę już co dziesięć minut sprawdzać telefonu, bo może akurat napisałeś sms. Nie chcę za każdym razem wychodząc ze szkoły rozglądać się we wszystkie strony, bo może on akurat tam stoi. Nie chcę idąc przez miasto trzymać non stop uniesioną głowę, bo może akurat skończyło Ci się kakao i postanowiłeś iść do tego sklepu, obok którego właśnie przechodzę. No nie chcę, to cholernie boli niestety :(
|
|
|
|