 |
Szła z bratem przez miasto, zauważyła, że jedna z tych suk szkolnych idzie chodnikiem naprzeciw niej, korzystając z okazji do ponownego uświadomienia wszystkich na około, ze jest nikim inny jak suką podeszła do dziewczyny. - Cześć wypłoszu! Powiedziała z wyższością. Brat dziewczyny pokiwał głową widocznie zdenerwowany. - Może i jesteś sobie ładna, ale trzymaj się z dala od mojego chłopaka. Dziewczyna przerwała jej śmiechem - Posłuchaj nie jesteście razem, zresztą on wykazuje zainteresowanie moją osobą, widocznie plastik dla niego to nie ta liga. -Szmata.. - Powiedziała i oddaliła się. Brat dziewczyny pobiegł za dziewczyną, uderzył w twarz, po czym wrócił do swojej siostry. - Myślałam, ze masz szacunek do dziewczyn. Na co on odpowiedział jej rozbawiony - Do dziewczyn tak, ale nie do szmat.
|
|
 |
Na zadanie miała namalować kim będzie gdy dorośnie. Następnego dnia oddała pustą kartkę.
-Co to ma znaczyć?
-Bo ja nie chcę dorosnąć, chce żyć bestrosko bez zmartwień :)
|
|
 |
-Zgadnij, jaka gwiazda świeci dla mnie najjaśniej. - zapytała, jak patrzyli nocą w gwiazdy.
-Hmm... polarna?
-Nie, głuptasie. Ty! - odpowiedziała z uśmiechem.
|
|
 |
-Twój ulubiony przedmiot?
-Chemia...
-Twój znienawidzony przedmiot?
-Chemia...
-Nie rozumiem Cię.
-Chemia to miłość, która uszczęśliwia, ale tylko przez moment...
|
|
 |
być znów dzieckiem i żyć beztrosko bez zmartwień ♥
|
|
 |
Dlaczego kiedy w końcu coś się układa w moim życiu i gdy nareszcie czuję się dla kogoś
ważna wszystko musi się schrzanić?
|
|
 |
-Gdzie ta twoja pewność siebie?
-Też się zastanawiam... - odpowiedziała patrząc mu głęboko w oczy.
|
|
 |
-A jeśli pewnego dnia będę musiał odejśc.?-spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę.-Co wtedy.?-Nic wielkiego.-zapewnił go Puchatek.-Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam.Kiedy sie kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika
|
|
 |
Gimnazjum . Najlepszy okres w życiu . Największe wybryki . Największe problemy . Najsilniejsze więzi . Najgorsi nauczyciele , których tak kochamy kiedy trzeba się rozstać . Przeklęte dzienniki , które miliony razy ochotę mieliśmy wyrzucić przez okno . Wiecznie za małe szatnie . Walka z mundurkami . Wymyślane bóle głowy , brzucha by tylko nie pisać sprawdzianu . Wagary , które dawały adrenalinę . Przesiedziane przerwy przy książkach , gdzie drugie słowo to przekleństwo . Wycieczki z których zdjęcia odzwierciedlały 1/10 niezapomnianych wydarzeń . Pierwszy papieros . Pierwszy alkohol . Szkolne dyskoteki . Ściągi w piórnikach ;D całe ręce we wzorach . Wf , którego było zawsze mało . Zawody po których kolana goiły się tygodniami . Akademie które były jednym wielkim kabaretem . Ludzie , których nigdy się nie zapomni .
|
|
 |
Była zapłakana , łzy lały jej się jak strumieniami. Usiadła na najbliższej ławce, płakała na głos, nagle podszedł do niej jakiś chłopak, zaczął się przedstawiać, ona nie miała się komu wyżalić, postanowiła że jemu zaufa, i po prostu mu się zwierzy. On słuchał ją, pocieszał, próbował pomoc, ale jednak to na nic, próbowała przestać płakać, nie potrafiła. On zbliżył się do niej, przytulił ją, jej serce zaczęło bić mocniej . Czuła jego oddech na swojej szyi.
|
|
 |
Uwielbiam Cię za to, że jesteś, że im dłużej Cię znam, tym bardziej przybywa mi powodów do uwielbiana Cię jeszcze mocniej, za to, że każdy poranek zaczynam myśląc o Tobie. Uwielbiam Cię za to, że nie jesteś typowy, zwyczajny, że jesteś sobą. Jesteś wszystkim czego potrzebuje, że nie zmieniasz się z biegiem czasu, nie ma nikogo takiego jak Ty. Dla mnie, jesteś jedynym w swoim rodzaju, doskonale doskonałym, niesamowitym, jesteś Mój. Uwielbiam Cię za to, że ciągle chcesz mnie poznawać, pomimo moich błędów i wad nie rezygnujesz. Uwielbiam Cię za wszystko i za nic, z każdym dniem będę Cię uwielbiała coraz bardziej. Uwielbiam Cię za to, że nie chce przy Tobie niczego udawać, za to, że myślę o Tobie o wiele więcej, niż powinnam.
|
|
 |
Gdy się zakochasz Twoja dusza przestaję należeć już do Ciebie . Staję się ona własnością świata , drugiej osoby . Patrzysz na życie z innej perspektywy , lepszej perspektywy . Mieszasz oddechy między pocałunkami, jesteś , bo i on jest . Nic nie jest w stanie zburzyć Twojego stanu euforii . To tak jakbyś dostała nową 'JA' , chcesz to maksymalnie wykorzystać przy każdej okazji . Boli Cię serce , gdy widzisz łzy ukochanego , chcesz przejąć na siebie cały jego ból , ale tutaj właśnie o to chodzi . Od tej pory idziecie razem , dzielicie wszystko na pół i już wiesz , że umarłaś dla innych mężczyzn .
|
|
|
|