 |
xxlolipopxx.moblo.pl
Widzisz to niebo nad tobą? Mogło być nasze. Mogło.
|
|
 |
Widzisz to niebo nad tobą? Mogło być nasze. Mogło.
|
|
 |
Komplikujesz mi życie, ale cieszę się, że jesteś.
|
|
 |
Życie
Milion retorycznych pytań, tysiące pytań bez odpowiedzi, setki odpowiedzi 'Nie', Dziesiątki odpowiedzi 'Tak', kilka słów "kocham" ale czy wypowiedzianych szczerze?
|
|
 |
'Niektóre wydarzenia odciskają się w nas tak głęboko, że stają się bardziej doniosłe dopiero długi czas później.Takie chwile jątrzą przeszłość, a przez to są zawsze obecne w naszych wciąż bijących sercach.Niektórych wydarzeń się nie wspomina, lecz przeżywa je od nowa.'
|
|
 |
zimno. przydałoby się jakieś 36.6°C koło siebie
|
|
 |
może dla Ciebie to dziwne, ale w trudnych chwilach lubię być sama. Lubię założyć słuchawki na uszy, puścić piosenki dające mi do myślenia, rozmyślać. Możesz twierdzić, że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej. Ale mi to pomaga. w myślach tylko ten cały syf, który co chwile zagłusza muzyka.Lubię, to.Cholernie mocno lubię, odpocząć od świata, i zostać sama z moimi problemami
|
|
 |
Jestem pijana. Od wina tylko trochę. Najbardziej od wspomnień.
|
|
 |
położył głowę na jej ramieniu , poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało .
wiedziała , że nigdy nie będą razem .
|
|
 |
Chcę doczekać dnia, gdy moja córka siądzie cała zapłakana i zapyta mnie: mamo, też ktoś ci kiedyś złamał serce ? i ja wtedy z uśmiechem, opowiem o Tobie, a ona się rozchmurzy i powie: to u mnie nie jest aż tak źle.
|
|
 |
Trudno było stłumić żar ust, gdy w głowie szumiało od wódki
|
|
 |
Szczęście przemyka między Twoimi palcami, a Ty wciąż szukasz pustki, bez pamięci.
|
|
 |
Spędziła w łóżku kolejny dzień. Jeden z tych, które nazywała "kolejnymi". Jeden z tych, których już nie liczyła. Poduszka, przesiąknięta już obojętnością, sprawiała wrażenie bardziej martwej niż zazwyczaj. Pościel, już tak przyzwyczajona do dreszczów, przeszywających jej ciało, wiedziało dobrze, kiedy otulić ją mocniej. Okno, które przecinały ostre jak brzytwa promienie słoneczne, nie walczyło już, już nie. Wszystkie cztery ściany, które znały już całą historię, nadal milczały jak grób, przecież obiecały. Popatrzyła na małą komódkę obok łóżka. Leżała na niej książka, która doskonale znała już zapach jej palców i smak jej łez. Spojrzała na pusty kubek, uśmiechający się żałośnie do niej. Uśmiechnęła się także - Dziś kolejny fałszywy dzień, kolejne fałszywe uśmiechy i kolejne fałszywe słowa. Dziś kolejny...
|
|
|
|