|
xxlolipopxx.moblo.pl
Nigdy nie mamy pewności że osoba którą mamy przed oczami pojawi się przed nimi ponownie. Nie mamy pewności że słowa które zostawiamy na później będą miały okazje wylać
|
|
|
Nigdy nie mamy pewności, że osoba którą mamy przed oczami pojawi się przed nimi ponownie. Nie mamy pewności, że słowa które zostawiamy na później będą miały okazje wylać się z nas. Nie mamy pewności, że zapach który działa jak narkotyk jeszcze kiedyś dotrze do naszych zmysłów.
|
|
|
Ile razy patrząc na gwieździste niebo, można składać życzenie, ile razy można błagać o chodź troszke szczęścia, ile razy można się zawodzić na osobach, w których oczekiwało się najwięcej wsparcia. Ile można cierpieć, no ile ?
|
|
|
Zrozumiałam któregoś dnia, że to, co przeżywamy dziś, jutro stanie się częścią tylko pewnej historii.
|
|
|
Nie rzucaj mi kłód pod nogi, bo nigdy nie wiadomo czy nie potknę się kiedyś o jedną z nich biegnąc by uratować ci życie.
|
|
|
Żaden most nie jest potężniejszy od mostu, po którym przemierzasz drogę od brzegu marzeń do brzegu rzeczywistości.
|
|
|
A gdy spadnie deszcz moich łez,naucz mnie tańczyć między kroplami.
|
|
|
Jeśli raz sięgasz nieba, a innym razem dotykasz dna, nie znaczy to, że jesteś dziwny. Znaczy, że biegniesz przez życie biorąc z niego wszystko.
|
|
|
Stawiając komuś poprzeczkę, pamiętaj, że twoja powinna znajdować się przynajmniej na tej samej wysokości, nigdy niżej.
|
|
|
Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z ciszą. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi przy odpalaniu papierosa. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu.
|
|
|
Jak przeraża Cię moja szczerość to się pierdol, nie wracaj.
|
|
|
Uroczyście się z Tobą żegnam. Oficjalnie kończę tą żałosną znajomość bez cienie smutku czy cierpienia w sercu. Dałeś mi wiele do myślenia. Pokazałeś, że nigdy nie mogłam na Tobie polegać, że zawsze to ty brałeś ode mnie ,nigdy nie dając nic w zamian oprócz kilku łez płynących po policzkach. Nigdy nie byłam niczego pewniejsza jak tego, że już Cię nie chcę, że Cię nienawidzę i, że nie masz dla mnie żadnego znaczenia. Pozwól, że teraz w całości oddam się uczuciu do faceta,który cierpliwie czekał aż znikniesz. Dzisiaj znikasz ostatni raz, nie wracasz już, bo na to nie pozwolę. Zabiłam Cię w myślach. Zapomnij, że istniałam, bo ja już nie pamiętam nawet Twojego imienia.
|
|
|
Mówią, że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancję, że w ogóle dożyje tych dni, o których tak mówią? Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja wtedy będę mogła zrobić? Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
|
|