|
xxjulkaxx.moblo.pl
.I te głupie buziaczki w opisach które maja wywołać u mnie zazdrość... Wiesz co powodują.?? Napad niekontrolowanego śmiechu. d
|
|
|
`.I te głupie buziaczki w opisach, które maja wywołać u mnie zazdrość... Wiesz co powodują.?? Napad niekontrolowanego śmiechu. ;d
|
|
|
Zaczęłam od fot.. Skasowałam. Nie wytrzymałam długo,przywróciłam je znowu. Później numer telefonu. I tak znałam na pamięć, więc nic to nie dało. Zapisałam Cię inaczej,ale kurcze odczytywałam tak jak przedtem. Przed snem myślałam o innych,ale i tak widziałam Twoje źrenice. Wyprałam ' Twoją ' ulubioną bluzę.. Ale nadal pachniała Tobą. Skasowałam nr. gg.. Ale na chwilę, musiałam przecież widzieć Twój opis. Chciałam zapomnieć, ale zapukałeś do drzwi. I znowu ten sam rzeczy stan..
|
|
|
Kiedy byłam mała, chciałam być księżniczką. Potem chciałam być piosenkarką, tancerką, modelką lub aktorką. Następnie chciałam być bardzo bogata i nic nie robić. Kiedy zdałam sobie sprawę, że nie dostanę niczego za darmo, zaplanowałam sobie, że będę psychologiem. Lecz teraz już wiem na pewno, kim będę. Będę mieszkanką miasta, w którym Ty mieszkasz i chcę być z Tobą. Reszta nie ma znaczenia.
|
|
|
Nie chcę prezentów, głupiego `kc` w opisie... Chcę czuć,że ci zależy
|
|
|
Pierwszą oznaką, że tracisz w sobie dziecko, jest to, że wyrzucasz butelkę po Kubusiu, nie odrywając etykiety .
|
|
|
- Wszystko okej . ? - Nie, ale miło, że pytasz..
|
|
|
- A kiedy odkryłaś, że go naprawdę kochasz ? - Kiedy robiąc herbatę dla siebie, zrobiłam dwie../
|
|
|
-Mamo, mamo.! Nie ma królewicza ;C -Za sałatą.!
|
|
|
dam Ci kredki.. dorysujesz mi uśmiech.?
|
|
|
zbiegłam szybko do szatni, po kasę, którą zostawiłam w kurtce. siedział tam. byliśmy zupełnie sami. - siema. - rzuciłam. podniósł na mnie wzrok, po chwili wstając. drgnęłam, i zaczęłam szybciej przeszukiwać kieszenie. szybkim ruchem objął mnie w talii i obrócił ku sobie. spuściłam głowę. - puść. - poprosiłam cicho, próbując przełamać barierę mówienia, która utworzyła się w moim gardle. uniósł mój podbródek, po czym zaczął zachłannie całować. po jakieś minucie dobiegł mnie odgłos kroków. odepchnęłam Go od siebie. - nikt nie musi o Nas wiedzieć. - zdążył szepnąć mi na ucho. do szatni weszła kumpela, zapewne mnie szukała. spojrzała na Niego, i uniosła pytająco brwi. - no to pożyczysz mi ten podręcznik? oddam. - powiedział. kłamał równie dobrze, jak całował. // tacogokocham
|
|
|
` .. Włożyła słuchawki do uszu. Zaczęła wyglądać przez okno ,patrząc w gwiazdy i tak ,aż do świtu ,z nadzieją na lepsze jutro .. `
|
|
|
|