Siedząc przed komputerem, jedząc ptasie mleczko i czekając aż film się zbuforuje, myślałam o nas. O tobie i o mnie, razem. Dostałam dreszczy i poczułam jak ciepła łza spływa po moim pomalowanym różem policzku. Coś mnie zatelepało, dostałam gęsiej skórki i natychmiast wyszłam z domu. Idąc widziałam chyba z pięćdziesiąt par idących trzymając się za rękę. Szłam przed siebie aż w końcu doszłam, doszłam pod jego blog. Miałam podejść, zadzwonić i przez domofon powiedzieć ci co czuję. Ale uciekłam. Bałam się, że nie będzie czuł tego samego. Na drugi dzień omijałam go i tak robiłam codziennie aż do chwili gdy jechał do Niemiec, na zawsze. Po miesiącu bycia w Niemczech napisał mi krótką wiadomość a brzmiała tak: Chciałem ci to powiedzieć już dawno ale nie miałem odwagi, KOCHAM CIĘ!. / nataaly
|