Gdy spotkała go całkiem przypadkowo na mieście wyglądała pięknie jak nigdy , On stał nie mogąc oderwać od Niej wzroku , Ona przeszła obok niego ani na chwile nie zerkając na niego . Już jej nie zależy ? Wręcz przeciwnie , zależy jak cholera .
Miał w sobie coś dziwnego . Czasami pragnęła go tak bardzo choć daleko mu było do ideału . Zrujnował wszystkie wyimaginowane postacie w jej głowie . Pokonał ich mimo , że nie był tak doskonały . Miał jednak wielką zaletę - był realny . Tak realny , że gdy nocą dotykał jej twarzy cała drżała.