|
xxcreyzygirlxx33.moblo.pl
Po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot nie jak na piękną kobietę lecz w sposób nieuchwytny jakby przenikał na wskroś
|
|
|
Po raz pierwszy od wielu miesięcy ktoś patrzył na nią nie jak na przedmiot, nie jak na piękną kobietę, lecz w sposób nieuchwytny, jakby przenikał na wskroś
|
|
|
- ej! - co? - nienawidzę cię! - serio? - nie. na serio to cię kocham. - pff. - no co?! - nie wierzę ci.
|
|
|
W jednym momencie mam ochotę napisać do Ciebie, powiedzieć co czuję i jak bardzo za Tobą tęsknie. Ale po chwili, gdy przypomnę sobie, ile razy przez Ciebie płakałam, dochodzę do wniosku, że nie warto .
|
|
|
`- Czy to znaczy, ze.. kochasz mnie? - zapytał przerażony patrząc w jej niebieskie oczy - Chciałabym skłamać, ale w domu nauczono mnie żeby tego nie robić wiec muszę się przyznać. Tak, kocham Cię - rzekła, a on odsuną się od niej znacznie - mówiłem Ci, żebyś się nie zakochiwała, a Ty znowu postąpiłaś jak szczeniara `
|
|
|
' założę glany , czarny gorset i skórzaną kurtkę ,w końcu poczuję się sobą.'
|
|
|
kiedy mam wszystkiego dość, zakładam za dużą bluzę, do kieszeni chowam telefon a w uszy wkładam słuchawki. wolę, żeby o swoich problemach nawijał mi raper niż głowić się z moim dennym życiem.
|
|
|
- Jak wyjaśnisz mi te jego spojrzenia na mnie ? ! - jakie spojrzenie ? on wcale na Ciebie nie patrzy . - Ale przecież ja widzę że patrzy na mnie .. - o nie , ty poprostu chcesz widziec ..
|
|
|
-Kochasz go? -Niee! -To czemu tak na niego patrzysz? -To tylko wspomnienia pierwszej pierdolonej miłości
|
|
|
- jeśli go nadal kochasz to walcz o niego ! - walczyłam... - i co ? poddałaś się ? - nie, przegrałam...
|
|
|
W przyszłości chcę mieć dziecko - szkoda , żeby się takie zajebiste geny zmarnowały.
|
|
|
siedziała w klasie podparta ręką, co chwila uderzała rytmicznie długopisem w ławkę, wystukując jakąś melodyjkę. nie zwracała już uwagi na lekcję, ani na znajomych, którzy co chwila o coś ją prosili. całe 45 minut wpatrywała się w jeden punkt, a na przerwie przyklejała sobie uśmiech do twarzy, bo przecież... trzeba grać.
|
|
|
|